Muzułmanin z Kamerunu, który wypchnął z łodzi sześciu chrześcijan z powodu ich wiary, stanął przed hiszpańskim sądem. Wyrzuceni za burtę pasażerowie nie przeżyli. Prokuratura domaga się 90 lat więzienia.
Do dramatu doszło w 2014 na łodzi płynącej z Maroko do Hiszpanii. Muzułmanin Alain N. B., który był kapitanem statku, miał obwiniać chrześcijan za złą pogodę. Jak zeznał świadek, kapitan i jego zastępca, który nie dożył procesu, „wierzyli, że pogoda się pogarsza, gdy chrześcijanie zaczynają się modlić”.
Kameruńczycy wściekli na nigeryjskiego pastora zaczęli bić go deskami, które były częścią konstrukcji łodzi.
Przed wyrzuceniem za burtę został ciężko ranny
— napisał prokurator przed rozpoczęciem procesu.
Muzułmanie mieli też przeszukać wszystkich pasażerów. Szukali chrześcijańskich symboli pod ich ubraniami. Następnie zaatakowali co najmniej pięciu migrantów, którzy prawdopodobnie także zostali wyrzuceni za burtę i utonęli.
Zdaniem prokuratury mężczyźni dobrze wiedzieli, że ze względu na panujące na morzu warunki, wyrzuceni z łodzi pasażerowie skazani są na pewną śmierć. Dlatego też prokurator domaga się 15 lat pozbawienia wolności za zamordowanie każdego chrześcijanina. To oznacza, że muzułmaninowi może grozić nawet do 90 lat więzienia.
lap/telegraph.co.uk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/309462-muzulmanin-wypchnal-z-lodzi-migrantow-bo-byli-chrzescijanami-prokura-domaga-sie-90-lat-wiezienia