Dlatego przywódcy mają zapewnić, że nie może być powrotu do chaosu z niekontrolowanym napływem migrantów, jaki dotknął Europę w ubiegłym roku. Odpowiedzią na trudny temat ewentualnego podziału obciążeń, czy relokacji uchodźców, kraje zajmą się jednak w kolejnych miesiącach. Polska widzi tu szanse na wykucie - jak to ujął Szymański - nowego konsensusu migracyjnego.
Zamiast debaty na ten temat liderzy unijni mają przyjąć mapę drogową działań, które chcą zrealizować przed marcem, gdy UE ma obchodzić 60. rocznicę zawarcia Traktatów Rzymskich.
Przywódcy Francji i Niemiec, Francois Hollande i Angela Merkel, mówili podczas niedawnego spotkania, że UE potrzebuje nowego impulsu.
W Bratysławie położymy nacisk między innymi na ambitną agendę, ambitną w sferze gospodarczej
— zaznaczyła Merkel.
W liście do szefów państw i rządów Tusk wyjaśniał, że w ramach mapy drogowej na najbliższe miesięcy należy się zająć takimi sprawami, jak zatrudnienie, szanse dla młodzieży, jednolity rynek, agenda cyfrowa i inwestycje.
O tym, jak różne są pomysły na przyszłość UE po Brexicie, świadczą np. słowa premiera Belgii Charles’a Michela, który powiedział w poniedziałkowym wywiadzie dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, że skutkiem Brexitu będzie powstanie UE dwóch prędkości: wzmocnionej strefy euro oraz Europy z 27 krajami.
Musimy wyjaśnić, co chcemy robić wspólnie: w polityce bezpieczeństwa i w sprawie migracji, a także dla wzrostu gospodarczego
— powiedział Michel.
Uważam, że spotkanie w Bratysławie może stanowić początek dyskusji.
W słowackiej stolicy przywódcy mają przyjąć deklarację polityczną, która ma mieć dość ogólny charakter. Główne przesłanie „27” ma dotyczyć bezpieczeństwa w obliczu fali ataków terrorystycznych, jaka przeszła przez państwa Europy Zachodniej oraz zapewnienia ochrony granic zewnętrznych.
Ktoś musi przywrócić Europejczykom ich poczucie bezpieczeństwa
— zwrócił uwagę Tusk wskazując na konieczność ściślejszej współpracy i wymiany informacji pomiędzy państwami członkowskimi, a także walki z radykalizacją.
Elementem spajającym „27” ma być też zaakcentowanie ochrony interesów społecznych i ekonomicznych obywateli UE, którzy obawiają się negatywnych skutków globalizacji. Przywódcy mają też zdefiniować obszary, w których chcą zacieśnić współpracę w dziedzinie obronności. Nie zapadną jednak żadne decyzje w tej sprawie.
wkt/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Dlatego przywódcy mają zapewnić, że nie może być powrotu do chaosu z niekontrolowanym napływem migrantów, jaki dotknął Europę w ubiegłym roku. Odpowiedzią na trudny temat ewentualnego podziału obciążeń, czy relokacji uchodźców, kraje zajmą się jednak w kolejnych miesiącach. Polska widzi tu szanse na wykucie - jak to ujął Szymański - nowego konsensusu migracyjnego.
Zamiast debaty na ten temat liderzy unijni mają przyjąć mapę drogową działań, które chcą zrealizować przed marcem, gdy UE ma obchodzić 60. rocznicę zawarcia Traktatów Rzymskich.
Przywódcy Francji i Niemiec, Francois Hollande i Angela Merkel, mówili podczas niedawnego spotkania, że UE potrzebuje nowego impulsu.
W Bratysławie położymy nacisk między innymi na ambitną agendę, ambitną w sferze gospodarczej
— zaznaczyła Merkel.
W liście do szefów państw i rządów Tusk wyjaśniał, że w ramach mapy drogowej na najbliższe miesięcy należy się zająć takimi sprawami, jak zatrudnienie, szanse dla młodzieży, jednolity rynek, agenda cyfrowa i inwestycje.
O tym, jak różne są pomysły na przyszłość UE po Brexicie, świadczą np. słowa premiera Belgii Charles’a Michela, który powiedział w poniedziałkowym wywiadzie dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, że skutkiem Brexitu będzie powstanie UE dwóch prędkości: wzmocnionej strefy euro oraz Europy z 27 krajami.
Musimy wyjaśnić, co chcemy robić wspólnie: w polityce bezpieczeństwa i w sprawie migracji, a także dla wzrostu gospodarczego
— powiedział Michel.
Uważam, że spotkanie w Bratysławie może stanowić początek dyskusji.
W słowackiej stolicy przywódcy mają przyjąć deklarację polityczną, która ma mieć dość ogólny charakter. Główne przesłanie „27” ma dotyczyć bezpieczeństwa w obliczu fali ataków terrorystycznych, jaka przeszła przez państwa Europy Zachodniej oraz zapewnienia ochrony granic zewnętrznych.
Ktoś musi przywrócić Europejczykom ich poczucie bezpieczeństwa
— zwrócił uwagę Tusk wskazując na konieczność ściślejszej współpracy i wymiany informacji pomiędzy państwami członkowskimi, a także walki z radykalizacją.
Elementem spajającym „27” ma być też zaakcentowanie ochrony interesów społecznych i ekonomicznych obywateli UE, którzy obawiają się negatywnych skutków globalizacji. Przywódcy mają też zdefiniować obszary, w których chcą zacieśnić współpracę w dziedzinie obronności. Nie zapadną jednak żadne decyzje w tej sprawie.
wkt/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/308434-szczyt-27-w-bratyslawie-rozmowy-beda-dotyczyly-min-przyszlosci-po-brexicie-oraz-bezpieczenstwa-w-europie?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.