Jesteśmy absolutnie wstrząśnięci utratą naszego brata, syna i wujka Arka. To bardzo trudny okres dla nas, bo został on nam zabrany nagle i niespodziewanie
— napisali bliscy Polaka.
To był ciężko pracujący człowiek, który uwielbiał spędzać czas ze swoją rodziną, a szczególnie bratankiem, z którym grał w piłkarzyki
— dodali. Poprosili media o uszanowanie ich prywatności w okresie żałoby.
Jak dowiedziała się PAP, zgodnie z wolą rodziny Polak zostanie pochowany na cmentarzu w Harlow.
Na środę wieczór w miejscu morderstwa zaplanowano czuwanie w intencji zamordowanego Polaka.
Do tragedii doszło w sobotni wieczór. Tuż przed północą Polacy jedzący pizzę na placu handlowym The Stow zostali zaatakowani przez grupę ponad 20 nastolatków, chłopaków i dziewczyn. Przybyły na miejsce patrol policji znalazł dwóch mężczyzn: 40-letniego Arkadiusza J. i jego 43-letniego kolegę, nieprzytomnych, leżących na chodniku. Obaj zostali natychmiast zabrani do szpitala. Młodszy z nich zmarł w poniedziałek wieczorem w Addenbrooke Hospital w Cambridge w wyniku odniesionych ran głowy. Starszy został wypisany po krótkiej hospitalizacji i jest w szoku - samego wydarzenia nie pamięta, bo ocknął się dopiero w szpitalu.
gah/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jesteśmy absolutnie wstrząśnięci utratą naszego brata, syna i wujka Arka. To bardzo trudny okres dla nas, bo został on nam zabrany nagle i niespodziewanie
— napisali bliscy Polaka.
To był ciężko pracujący człowiek, który uwielbiał spędzać czas ze swoją rodziną, a szczególnie bratankiem, z którym grał w piłkarzyki
— dodali. Poprosili media o uszanowanie ich prywatności w okresie żałoby.
Jak dowiedziała się PAP, zgodnie z wolą rodziny Polak zostanie pochowany na cmentarzu w Harlow.
Na środę wieczór w miejscu morderstwa zaplanowano czuwanie w intencji zamordowanego Polaka.
Do tragedii doszło w sobotni wieczór. Tuż przed północą Polacy jedzący pizzę na placu handlowym The Stow zostali zaatakowani przez grupę ponad 20 nastolatków, chłopaków i dziewczyn. Przybyły na miejsce patrol policji znalazł dwóch mężczyzn: 40-letniego Arkadiusza J. i jego 43-letniego kolegę, nieprzytomnych, leżących na chodniku. Obaj zostali natychmiast zabrani do szpitala. Młodszy z nich zmarł w poniedziałek wieczorem w Addenbrooke Hospital w Cambridge w wyniku odniesionych ran głowy. Starszy został wypisany po krótkiej hospitalizacji i jest w szoku - samego wydarzenia nie pamięta, bo ocknął się dopiero w szpitalu.
gah/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/306751-brytyjska-policja-nie-ma-zadnych-dowodow-ktore-wskazywalyby-na-to-ze-zabojstwo-40-letniego-polaka-bylo-motywowane-jego-narodowoscia?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.