Michelle Obama: "Trump używa nienawistnego języka i zachowuje się jak brutalny cham"

Fot. PAP/EPA/ANDREW GOMBERT
Fot. PAP/EPA/ANDREW GOMBERT

Pierwsza Dama USA, Michelle Obama, i główny rywal Hillary Clinton z prawyborów, senator Bernie Sanders, wezwali do poparcia kandydatki Demokratów w pierwszym dniu ich konwencji w Filadelfii. Oboje podkreślili wyjątkowo wysoką stawkę tegorocznych wyborów prezydenckich.

Michelle Obama wezwała Amerykanów, by masowo poszli głosować w wyborach na Hillary Clinton. Podkreśliła jak ważne będą listopadowe wybory prezydenckie w sytuacji, gdy przeciwnikiem Hillary jest polityk, który - jak powiedziała - „używa nienawistnego języka i zachowuje się jak brutalny cham”. Słowa te donosiły się do Donalda Trumpa, choć Michelle Obama nie wymieniła go z nazwiska.

W tych wyborach nie możemy sobie pozwolić na wytchnienie. Musimy pukać do każdych drzwi i sprawić, żeby wszyscy głosowali, aby wybrać Hillary Clinton na prezydenta

— powiedziała.

Przemawiając z pasją, popularna w USA żona prezydenta wychwalała zalety kandydatki Demokratów.

W tych wyborach nie chodzi o to, czy wybierzemy kogoś z prawicy, czy z lewicy. Chodzi o to, kto będzie miał władzę, by kształtować przyszłość naszych dzieci. Jest tylko jedna osoba, której ufam w tej kwestii. To Hillary Clinton

— powiedziała Michelle Obama.

Żona prezydenta podkreśliła, że Hillary „nigdy nie ugina się pod presją” i „nigdy nie rezygnuje”.

Chcę kogoś, kto ma w sobie taką siłę, aby wytrzymać przeciwności losu

— powiedziała.

Chcę prezydenta, który nauczy nasze dzieci, że każdy w naszym kraju ma znaczenie i że kiedy zdarza się kryzys, nie powinniśmy się kłócić i walczyć ze sobą, tylko pomagać sobie nawzajem

— dodała.

Jako ostatni mówca wieczoru wystąpił senator Bernie Sanders ze stanu Vermont, którego Clinton z trudem pokonała w prawyborach. Sanders, lider lewego skrzydła Demokratów, walczył o nominację prezydencką pod hasłami zmniejszenia biedy i nierówności dochodów w USA i ograniczenia roli pieniędzy w kampaniach politycznych. Jego wyborcy to przeważnie młodzi ludzie, studenci i absolwenci college’ów.

Sanders powiedział, że jego „rewolucja trwa” i przypomniał, że głosowało na niego ponad milion Demokratów. Zapewnił, że razem z nimi będzie nadal walczyć o „rząd reprezentujący wszystkich”. Przypomniał o nierównościach i o kurczeniu się klasy średniej w USA. Pochwalił prezydenta Baracka Obamę za wydobycie kraju z recesji, ale podkreślił, że „trzeba zrobić jeszcze dużo, dużo więcej”.

Potem jednak wezwał do poparcia Clinton, chociaż prowadzi ona kampanię na platformie kontynuacji polityki obecnego prezydenta i chociaż fani senatora uważają Hillary za kandydatkę status quo, która nie chce narazić się Wall Street.

Sanders argumentował, że nie można dopuścić do zwycięstwa Trumpa, który „chce nas dzielić i obraża kobiety, Latynosów i muzułmanów” i który mimo swojej często populistycznej retoryki jest kandydatem wielkiego biznesu i religijnej prawicy.

Hillary nominuje sędziów Sądu Najwyższego, którzy uchylą decyzję Citizens United (zezwalającą korporacjom na nieograniczone finansowanie kampanii wyborczych - PAP), którzy będą bronić prawa wyboru dla kobiet (do aborcji - PAP) i praw imigrantów

— oświadczył.

Poparcie Sandersa miało szczególne znaczenie, gdyż wielu jego sympatyków nie może się pogodzić z jego porażką w prawyborach. W niedzielę i w poniedziałek jego fani demonstrowali na ulicach Filadelfii, przypominając najnowszy skandal w Partii Demokratycznej, której kierownictwo - jak się okazało z ujawnionych przez Wikileaks jego wewnętrznych mejli - faworyzowało Clinton w prawyborach, starając się dyskredytować senatora.

Nawet na konwencji, zdominowanej przez delegatów Clinton, w czasie przemówienia Sandersa skandowali oni „Bernie, Bernie” i wznosili banery z napisami:

Tylko Bernie pokona Trumpa.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych