Prof. Kucharczyk: "Europę zachodnią niszczy terror islamski i terror politycznej poprawności, który tłumi odruchy samoobrony". NASZ WYWIAD

fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Skoro mówimy o książkach, które przestrzegały zachodnie społeczeństwa czym grozi napływ imigrantów to należy wspomnieć o „Obozie świętych” Jeana Raspaila, która ukazała się po raz pierwszy czterdzieści lat temu.

TYLKONAS! Jean Raspail: „Musimy przestać traktować islam na równi z chrześcijaństwem i judaizmem. Radykalnych imamów należy wydalić z Francji lub osadzić w areszcie”

To książka profetyczna, dramatycznie prawdziwa zwłaszcza w jego ojczyźnie. Mniej więcej w tym samym czasie w Wielkiej Brytanii ukazała się książka Enocha Powella prominentnego wówczas polityka Partii Konserwatywnej. Po ukazaniu się książki został oskarżony o rasizm i jego kariera polityczna legła w gruzach, chociaż jak się później okazało był jedynie przewidującym politykiem. Żyjemy w takich czasach, że aby być przewidującym politykiem wystarczy mieć odrobinę zdrowego rozsądku.

Niemcy i państwa zachodniej UE mogą jeszcze obronić się przed islamskim terroryzmem?

Mogą ograniczyć ataki terroru przez stosowanie zasad zdrowego rozsądku. Jeżeli we Francji obowiązuje stan wyjątkowy i jest wyznaczona strefa, w której nie mogą poruszać się pojazdy ciężarowe, a na monitoringu widać, że przez dwa dni porusza się tam ciężarówka, a trzeciego dnia ta sama ciężarówka podjeżdża i na zapytanie policjanta – co pan ma w środku? funkcjonariusz zadowala się odpowiedzią kierowcy, że wiezie lody, po czym nie sprawdza ładunku i przepuszcza auto. Mamy więc do czynienia albo z brakiem zdrowego rozsądku albo z celowym działaniem policjanta, który przepuścił ciężarówkę. Należałoby sprawdzić czy ten policjant, nie jest wyznawcą islamu i sympatyk terrorystów. Jesteśmy na takim etapie, że sprawdzenie takiej kwestii, szczególnie w przypadku Francji nie jest bezpodstawne.

Uważa Pan, że można było uniknąć zamachów we Francji?

Teza, że tych zamachów nie można było uniknąć, nie jest prawdziwa. Przynajmniej w Nicei można było ich uniknąć, wystarczyłoby powiązać kilka prostych faktów i sprawdzić ciężarówkę. Część zamachów mogła się nie wydarzyć. Oczywiście są szaleńcy, którzy zawsze byli, których działań nie sposób przewidzieć i powstrzymać. Ale tu mamy do czynienia z sytuacją w kraju, w którym obowiązuje od listopada 2015 r. stan wyjątkowy, oznacza to pewne zaostrzone rygory bezpieczeństwa, ale jak się okazuje w centrum miasta, w którym mieszka duża społeczność muzułmańska pozwala się na przejazdy ciężarówki w święto niepodległości. Mamy więc do czynienia z brakiem zdrowego rozsądku funkcjonariusza albo z infiltracją islamskich organizacji terrorystycznych w służbach, które powinny strzec porządku i bezpieczeństwa publicznego. Tak naprawdę nie wiemy, co się wydarzyło w Nicei. Zasadne jest stwierdzenie, że spora część faktów na temat tego zamachu jest ukrywana przed opinią publiczną.

Prof. Feliks Koneczny, mówił o walce islamu z cywilizacją łacińską ukształtowaną przez Kościół katolicki, tylko, że w zlaicyzowanej Europie zachodniej cywilizacja laicka właściwie nie istnieje.

Zgodnie z typologią Konecznego jest to starcie cywilizacji. Odwołując się do jego nauki o cywilizacjach zawsze w starciu cywilizacji, wygrywa ta, która jest na niższym poziomie rozwoju. Nie ma tzw. mieszanek cywilizacyjnych. Islam wygrywał, kiedy cywilizacja chrześcijańska przeżywała kryzys. Nie trzeba być wybitnym analitykiem, żeby widzieć, że obecnie na zachodzie Europy to, co pozostało z chrześcijańskiej cywilizacji jest w najgłębszym kryzysie w całej swojej historii. Islam uderza w momencie, kiedy cywilizacja chrześcijańska jest najsłabsza, tak było w VII i w XIV stuleciu i tak dzieje się od XVI wieku, od czasów reformacji, która rozbiła chrześcijańską Europę. Groza obecnej sytuacji polega na tym, że wewnątrz tzw. zachodniej wspólnoty, używając leninowskiej terminologii, mamy wielu „pożytecznych idiotów”, którzy posługując się walką z tzw. mową nienawiści czy terrorem politycznej poprawności starają się ubezwłasnowolnić i stłumić w zarodku odruchy instynktownej samoobrony pojawiające się w społeczeństwach zachodnich. W państwach skandynawskich tuszowano zbrodnie popełniane przez imigrantów, żeby nie było o nich śladu w raportach i nie wzbudzać tzw. mowy nienawiści.

Rozmawiał Tomasz Plaskota


Terroryzm wczoraj i dziś” - Paulina Piasecka i Krzysztof Liedel. Książka do kupienia „wSklepiku.pl”.

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.