NASZ WYWIAD. Repetowicz: "Wszystko wskazuje na to, że w Turcji doszło do wyprzedzającego kontrpuczu Erdogana"

PAP/EPA
PAP/EPA

Oddziały lojalne wobec Erdogana rozpoczęły pucz, żeby sprowokować działanie zamachowców?

Chodzi mi o reakcję cywili, którzy wyszli na ulicę w obronie Erdogana. Wszystko wskazuje na to, że nie byli to cywile, ani żadna spontaniczna reakcja, ale przygotowane wcześniej bojówki dżihadystyczne i nacjonalistyczne. Puczyści nie byli na to przygotowani.

Mimo poprawy relacji między Turcją a Rosją polem konfliktu między tymi państwami jest Syria. Erdogan dogada się z Putinem w sprawie Syrii?

Wystarczy, że w Syrii zostanie zainstalowany reżim, który będzie równocześnie lojalny wobec Turcji i Rosji. I nie jest to takie trudne. Nie jest póki co przesądzone, że będzie to rząd, który siedzi obecnie w Gaziantepie, czy też Bashar Al-Asad. Erdogan wielokrotnie robił wolty o 180 stopni. Pamiętajmy, że Asad był już sojusznikiem prezydenta Turcji, może więc nim zostać ponownie. Nie ma w tym zakresie żadnych przeszkód.

Jakie będą działania Erdogana wobec Stanów Zjednoczonych?

Wszystko wskazuje na to, że turecki przywódca pójdzie na konfrontację z USA. W kręgach bliskich Erdoganowi panuje głęboki antyamerykanizm i przekonanie, że to właśnie USA stoją za tym puczem. Jest wykluczone, by Stany Zjednoczone wydały Turcji Gulena. A sprawa została przez Erdogana postawiona tak ostro, że nie będzie chciał stracić twarzy przed swoimi fanatycznymi zwolennikami. W tej chwili głównym przeciwnikiem w Syrii są Kurdowie, z którymi blisko współpracują Stany Zjednoczone, na nich właśnie opierając swoją ofensywę wobec Państwa Islamskiego. Konflikt interesów jest już totalny.

Jak może wyglądać polityka wobec Unii Europejskiej? Turkom może nie zależeć na wejściu do Wspólnoty, to by musiało się skończyć ograniczeniem wydatków na wojsko.

Oczywiście, że Turcji erdoganowskiej nie zależy na wstąpieniu do Unii Europejskiej. Nie spodziewajmy się jednak, że Erdogan powie to publicznie. On nie da się upokorzyć Europie. Na zamknięcie drzwi będzie musiał odpowiedzieć, by pokazać siłę swojemu elektoratowi. Zostało obiecane zniesienie wiz, co jest zupełnie nierealne. Nierealne m.in. dlatego, że w najbliższym czasie kilkaset tysięcy Syryjczyków otrzyma obywatelstwo tureckie. Dlatego Erdogan będzie próbował rozgrywać sytuację przy pomocy kryzysu migracyjnego.

Czy czystki w państwie Erdogana już się zakończyły? Jakie grupy będą podlegać ewentualnym czystkom?

Wszystkie opozycyjnie nastawione do Erdogana. Pamiętajmy, że zwolennicy Gulena, to nie kilka czy nawet kilkaset tysięcy ludzi. Możemy mówić o milionach jego zwolenników.

A jakie działania podejmą tureckie władze w stosunku do Kurdów?

Teoretycznie możemy sobie wyobrazić, że jest okazja do rozpoczęcia rozmów. Nie sądzę jednak, by do tego doszło. Możemy się raczej spodziewać, że skończy się to eskalacją konfliktu z Kurdami. Pamiętajmy, że w środowisku Erdogana panuje nastawienie mocno nacjonalistyczne. Mówimy tu o ludziach, którzy nienawidzą Kurdów. Po drugie, Erdogan nie dał żadnego znaku, że jest gotów na jakiekolwiek ustępstwa wobec Kurdów. W tym temacie jestem pesymistą. Erdogan nie działa racjonalnie, a emocjonalnie. Do tego dochodzi kwestia jego urażonej dumy i uznanie Kurdów za niewdzięcznych.

Rozmawiał Tomasz Plaskota

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych