Premier Szkocji: "Drugie referendum w sprawie niepodległości mogłoby się odbyć już w przyszłym roku"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Z całą pewnością przedstawimy różne opcje

— powiedziała Sturgeon.

Zwróciła uwagę na jeszcze jedną wypowiedź premier May, że Wielka Brytania nie złoży wniosku o wystąpienie z UE zanim całe Zjednoczone Królestwo nie uzgodni stanowiska w tej sprawie.

To stawia Szkocję w bardzo silnej pozycji. Pozycji, którą zamierzam wykorzystać najlepiej, jak będę umiała

— powiedziała Sturgeon.

Jej zdaniem, wśród tych opcji jest pozostanie Szkocji zarówno w UE jak i Wielkiej Brytanii. Jednak brytyjski minister ds. Szkocji David Mundell uznał w mijającym tygodniu taki pomysł za „fantazję”. A minister ds. Brexitu David Davis powiedział, że Szkocja nie powinna liczyć na takie rozwiązanie. Argumentował, że nikt nie ma prawa do zawetowania wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, bowiem jest ta decyzja została podjęta w ogólnonarodowym referendum.

Davis dodał, że jego zamiarem jest złożenie wniosku o wyjście z UE przewidzianego w art. 50 Traktatu UE na początku przyszłego roku.

Po piątkowym spotkaniu ze Sturgeon premier May mówiła, że „chce, by szkocki rząd był w pełni włączony w dyskusje”.

Nie uruchomię art. 50 zanim nie będziemy mieli podejścia Zjednoczonego Królestwa i celów negocjacyjnych

— podkreśliła.

Odnosząc się do niepodległości Szkocji, May powiedziała, że sprawę przesądziło referendum z 2014 roku, kiedy to 55 proc. Szkotów opowiedziało się za pozostaniem w Zjednoczonym Królestwie.

W następstwie referendum w sprawie Brexitu, szefowa szkockiego rządu wielokrotnie wypowiadała się za pozostaniem Szkocji w UE i udała się z wizytą do Brukseli, by sondować możliwości w tej sprawie, a także próbować zagwarantować obecność Szkocji w negocjacjach w sprawie Brexitu.

(PAP)/emer

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych