Węgry: Wojsko na granicy z Serbią. „Nowa propozycja Komisji Europejskiej ws. osiedlania imigrantów jest niebezpieczna”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/epa
Fot. PAP/epa

Szef kancelarii premiera Węgier Viktora Orbana Janos Lazar na konferencji prasowej w czwartek w Budapeszcie uznał za  „ewidentnie niebezpieczny” nowy program osiedlania imigrantów, przedstawiony przez Komisję Europejską.

Lazar oświadczył, że nowy program jest niebezpieczny z punktu widzenia Węgier, bo w istocie dotyczy suwerenności kraju i oznacza zaproszenie kolejnych milionów osób.

Według Lazara z propozycji, przedstawionej w środę przez unijnego komisarza ds. migracji Dimitrisa Awramopulosa wynika, że Węgry musiałyby się zobowiązać do integracji obowiązkowo sprowadzonych na ich terytorium imigrantów, za co Unia zapewniałaby wsparcie w wysokości 10 tys. euro od osoby.

Jego zdaniem KE i Parlament Europejski wspólnie działają na rzecz osiedlenia imigrantów i dlatego jest potrzebne zainicjowane przez rząd węgierski referendum w sprawie obowiązkowych kwot uchodźców, które ma się odbyć 2 października.

Lazar odniósł się też do zarzutów organizacji obrony praw człowieka dotyczących traktowania imigrantów na Węgrzech. Według raportu Human Rights węgierscy policjanci i żołnierze dopuszczali się przemocy wobec nich, a Budapeszt łamie zasady dotyczące osób ubiegających się o azyl, m.in. szybko odrzucając wnioski samotnych mężczyzn.

Lazar nazwał kłamstwem i oszczerstwem twierdzenia, że policjanci kogokolwiek pobili w strefie 8 km od granicy. Zapewnił, że zachowywali się oni profesjonalnie.

KE przyjęła w środę nową propozycję w sprawie legalnych kanałów migracyjnych do Unii. Przewiduje ona, że kraje UE będą musiały co roku przyjmować plany przesiedleń uchodźców z obozów spoza Europy. Komisja chce też, by państwa członkowskie zharmonizowały procedury azylowe.

Zgodnie z koncepcją Komisji Europejskiej w sprawie jednolitej, unijnej procedury przesiedleń państwa członkowskie będą otrzymywać ze środków unijnych 10 tys. euro za każdą osobę, którą zdecydują się przyjąć.

Komisja proponuje, by tak jak to było do tej pory, państwa członkowskie decydowały o liczbie przesiedlanych co roku osób. Roczne unijne plany będą przyjmowane przez odpowiednich ministrów zbierających się w Radzie UE na podstawie wkładu państw członkowskich i państw stowarzyszonych w ramach Schengen. Wcześniej propozycje w tej sprawie przedstawi Komisja Europejska.

Referendum na Węgrzech w sprawie obowiązkowych kwot przyjmowania obywateli innych państw odbędzie się 2 października. Pytanie będzie brzmieć:

Czy chce Pan/Pani, by Unia Europejska mogła zarządzać również bez zgody parlamentu obowiązkowe osiedlanie na Węgrzech osób innych niż obywatele węgierscy?

Budapeszt wysłał tymczasem żołnierzy na granicę z Serbią. Wojsko ma zawracać uchodźców, próbujących przedostać się na węgierskie terytorium. 175-kilometrowy drut kolczasty oddzielający obszar węgierski i serbski to także zewnętrzna granica Unii Europejskiej.

Działania wojskowych związane są z nowymi przepisami, które weszły w życie w ubiegłym tygodniu. Zgodnie z nimi, każdy uchodźca schwytany na 8-kilometrowym odcinku leżącym w pasie przygranicznym, może zostać wydalony z Węgier. W praktyce jednak zdarzają się sytuacje, gdy zawraca się ludzi przebywających w Budapeszcie.

Akcja armii węgierskiej spowodowała znaczny wzrost ludności po stronie serbskiej. W dwóch punktach przygranicznych - w Horgosz oraz Kelebii - ponad tysiąc osób czeka na legalne przekroczenie granicy. Wśród nich są głównie Afgańczycy, Syryjczycy oraz Irakijczycy.

Ryb, PAP, politics.hu

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych