„Po co uciekać do Europy, jeśli nie ma tu szans na lepsze życie?” - pyta w wywiadzie z niemieckim dziennikiem „Die Welt” minister spraw wewnętrznych Austrii. Wolfgang Sobotka chce użyć wojska do zabezpieczenia granicy z Węgrami i domaga się zakazu pracy dla azylantów, i to w całej Europie.
Wypowiedź Sobotki jest sprzeczna z propozycją Komisji Europejskiej w sprawie reformy unijnego systemu azylowego, która przewiduje m.in. przyznawanie pozwoleń na pracę osobom starającym się o azyl.
Zdaniem szefa MSW Austrii górna granica liczby uchodźców, ustanowiona przez rząd w Wiedniu, nie zostanie w tym roku osiągnięta. Austria chce w ciągu najbliższych trzech do czterech lat przyjąć jeszcze tylko 120 tys. migrantów. Oznaczałoby to rocznie od 30 do 40 tys. wnioskujących o azyl, co odpowiadałoby jednej trzeciej liczby z roku 2015.
Do końca czerwca odnotowaliśmy 25 tys. wniosków o azyl, z czego 22 tys. zostało przyjętych. Wychodzę z założenia, że będzie ich do końca roku mniej niż 30 tys., głównie dzięki temu, że trasa Bałkańska pozostaje zamknięta. Poza tym planujemy wzmocnić granicę z Węgrami za pomocą wojska i policji. Chcemy także pomóc Węgrom wzmocnić granice z Serbią, by stała się bardziej szczelna
—podkreślił Wolfgang Sobotka i dodał, że Wiedeń odsyła wielu imigrantów już na granicy, gdy uznaje, że stanowią oni zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa.
Chcemy poza tym wydalić z kraju ponad 50 tys. imigrantów, którzy nie mają prawa do azylu. Szczególnie tych, którzy dopuścili się przestępstw.
—tłumaczy minister spraw wewnętrznych Austrii. Jego zdaniem niechęć do przyjmowania imigrantów rządu w Wiedniu nie bierze się z braku środków na kursy językowe i integracyjne, tylko braku miejsc pracy.
Bezrobocie stale rośnie, w Wiedniu wynosi obecnie 12,3 proc., przy tendencji rosnącej. Mamy 500 tys. bezrobotnych i tylko 50 tys. wolnych miejsc pracy. Po co uciekać do Europy, jeśli nie ma tu szans na lepsze życie? Ponad 25 tys. azylantów żyje obecnie w Austrii z socjalu. Docieramy powoli do granic naszych możliwości
—mówi. W przekonaniu Sobotki azylanci powinni mieć zakaz pracy, i to w całej Europie.
Przyznawanie pozwoleń na pracę osobom ubiegającym się o azyl uważam za nie do pomyślenia. Byłoby to zaproszenie dla ludzi w krajach ogarniętych konfliktami, by przyjeżdżały do Austrii.
—tłumaczy. Według niego Austria jest przygotowana na ewentualność masowego napływu imigrantów z Włoch.
Jesteśmy w stanie błyskawicznie zamknąć granice i wprowadzić kontrole, choćby na wysokości przełęczy Brennera, włącznie z budową płotu o długości 370 metrów. Nie możemy pozwolić na niekontrolowany napływ uchodźców do naszego kraju. Kontrola granic to jeden z warunków funkcjonowania państwa prawa
—zaznacza szef MSW Austrii. Jego zdaniem Europa powinna wprowadzić „selektywną imigrację”.
To my powinniśmy decydować o tym, kto przyjeżdża do Europy, a nie przemytnicy.
—przekonuje.
Ryb, welt.de
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/300748-szef-msw-austrii-odrzuca-pomysl-ke-w-sprawie-pozwolen-na-prace-dla-uchodzcow-azylanci-powinni-miec-zakaz-pracy-i-to-w-calej-europie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.