Proces ws. zabójstwa Borysa Niemcowa ruszy 25 lipca. Zarzuty w akcie oskarżenia mówią o dokonaniu zabójstwa na zlecenie

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.ansa
fot.ansa

Proces w sprawie zabójstwa Borysa Niemcowa, byłego wicepremiera Rosji i jednego z przywódców opozycji, zacznie się 25 lipca - podała agencja RIA-Nowosti, powołując się na służby prasowe sądu. Tego dnia odbędą się wstępne przesłuchania za zamkniętymi drzwiami.

Proces będzie się odbywał przed Obwodowym Sądem Wojskowym w Moskwie. Pierwsze posiedzenie ma dotyczyć spraw proceduralnych.

20 czerwca Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej ogłosił informację o zakończeniu śledztwa w sprawie śmierci polityka, zabitego strzałami w plecy w lutym 2015 roku w samym centrum Moskwy. Według śledczych było to zabójstwo za pieniądze, którego zleceniodawcą był Rusłan Muchudinow.

Dotąd nie został on ujęty. Oskarżonymi, którzy staną przed sądem, są: Zaur Dadajew, bracia Anzor i Szadid Gubaszewowie, Chamzat Bachajew i Tamerlan Eskierchanow. Szóstym z tej grupy był według śledczych Biesłan Szawanow, który zginął podczas próby zatrzymania przez siły specjalne kilka dni po zabójstwie.

Komitet Śledczy uznał, że cała grupa pod koniec września 2014 roku przyjęła od Muchudinowa ofertę zabicia Niemcowa w zamian za 15 mln rubli (obecnie ok. 234 tys. dolarów). Wszyscy oskarżeni pochodzą z Czeczenii, część związana była ze strukturami siłowymi republiki - batalionem „Siewier” (Północ), wchodzącym w skład wojsk wewnętrznych MSW.

Zarzuty w akcie oskarżenia mówią o dokonaniu zabójstwa na zlecenie w składzie zorganizowanej grupy, nielegalnym nabyciu, przewozie i przechowywaniu broni. Za bezpośredniego zabójcę Niemcowa śledczy uznali Dadajewa.

Prawnik Wadim Prochorow, który reprezentuje rodzinę Niemcowa, oceniał, że Muchudinow mógł być organizatorem niższego szczebla. Prawnik apelował o przesłuchanie Rusłana Gieriemiejewa, zastępcy dowódcy batalionu w formacji „Siewier”. Prasa rosyjska wielokrotnie pisała o możliwym związku Gieriemiejewa ze sprawą zabójstwa.

Niemcow w ostatnich latach był jednym z przywódców Republikańskiej Partii Rosji - Partii Wolności Narodowej (Parnas) i deputowanym regionalnego parlamentu w Jarosławiu. Opozycjonista był zagorzałym krytykiem prezydenta Władimira Putina, a zwłaszcza jego polityki wobec Ukrainy. Wcześniej, w latach 90., Niemcow był gubernatorem Niżniego Nowogrodu, a potem wicepremierem Rosji. Należał do grona najbliższych współpracowników pierwszego prezydenta Rosji Borysa Jelcyna.

ansa/PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych