W Wielkiej Brytanii powtarzają się napady na Polaków. Najgłośniej było o ksenofobicznym ataku na Polski Ośrodek Społeczno Kulturalny w Londynie. Brytyjczycy przepraszają teraz naszych rodaków.

Wielu mieszkańców Londynu przynosiło pod ośrodek kwiaty i listy, w których przepraszali za wybryk brytyjskiego ekstremisty.

Drodzy polscy przyjaciele, chcielibyśmy Wam powiedzieć, jak bardzo jest nam przykro z powodu agresywnych napisów, które namalowane zostały na Waszym budynku. To przerażające, że wynik referendum został przez niektórych zinterpretowany jako przyzwolenie na szerzenie rasizmu i ksenofobii

—tekst listu cytuje polishexpress.co.uk.

My, Brytyjczycy, jesteśmy Wam wdzięczni za wspólną walkę podczas wojny, a teraz za Wasz olbrzymi wkład w rozwój naszego społeczeństwa. Kochamy Was!

—można było przeczytać w innym liście.

Mimo tych miłych słów wciąż dochodzi do brutalnych ataków na naszych rodaków.

Policja w Leeds zajmuje się sprawą ataku na polskiego sklepikarza, do którego doszło na terenie jednego z centrów handlowych. Śledczy incydent zakwalifikowali, jako zajście o podłożu rasistowskim. Z relacji świadków wynika, że mężczyzna przed atakiem miał usłyszeć: „back to your country” - wracaj do swojego kraju

—opisuje polsatnews.pl.

Mimo tego iż ataki na Polaków potępił premier David Cameron i burmistrz Londynu Sadiq Khan, to na przykład Nigel Farage nie ukrywa niechęci wobec naszych rodaków. Polityk bagatelizuje sprawę ataków na Polaków:

Zwolennicy Brexitu też są wyzywani!

—podkreśla.

„Rasizmu nie wolno tolerować” - zwierzchnik Kościoła Katolickiego w Anglii potępił ataki na Polaków

ann/polishexpress.co.uk/polsatnews.pl