Odpowiedź Komorowskiego na wyjście Wielkiej Brytanii z UE: "Warszawa powinna dążyć do zacieśniania integracji"

fot. PAP/Jakub Kamiński
fot. PAP/Jakub Kamiński

Brexit w ogromnym stopniu osłabia Unię Europejską, a słaba UE to też słabsza pozycja Polski, dlatego Warszawa powinna skorygować swoją politykę wobec Brukseli i dążyć do zacieśniania integracji - powiedział w piątek były prezydent Bronisław Komorowski.

Oczywiście mamy do czynienia z ogromnym osłabieniem projektu Unii Europejskiej. A słaba Unia to także słabsza pozycja Polski. Więc jestem przekonany, że dzisiaj szampana otwierają na Kremlu, a cieszą się albo głupcy, albo wrogowie Polski

— podkreślił Komorowski.

Wszyscy w tej chwili w Polsce i poza Polską zastanawiają się, co dalej (…). Sprawa jest rzeczywiście dramatycznie poważna. Myślę, że dziś już jesteśmy w innym świecie, gdzie jawią się ogromne zagrożenia dla Polski i Europy

— zauważył. Brexit b. prezydent nazwał „katastrofą”.

Z ostatecznych rezultatów czwartkowego referendum, ogłoszonych w piątek przez brytyjską komisję wyborczą, wynika, że 51,9 proc. obywateli Wielkiej Brytanii opowiedziało się za Brexitem, a 48,1 proc. za pozostaniem kraju w UE.

Nie mamy powodu do radości, lecz obowiązek myślenia o tym, co dalej

— mówił Komorowski.

Rozpoczną się prace nad nowymi zasadami relacji między UE a Wielką Brytanią. Powinien w nim brać udział bardzo aktywnie, potrafiąc zdefiniować i zabiegać skutecznie o polski punkt widzenia, polski rząd. Wiadomo, że pojawi się sprawa dostępu brytyjskich przedsiębiorstw do wspólnego rynku, powinna być postawiona przez Polskę i wywalczona kwestia dostępu naszych obywateli do rynku pracy w Wielkiej Brytanii

— zaznaczył.

Wyraził opinię, że polski rząd powinien spróbować dokonać korekty polityki wobec UE, odbudować przyjaźnie i sojusze w ramach UE.

Ten sojusz, który był zapowiadany przez Prawo i Sprawiedliwość po zdobyciu władzy, sojusz z Wielką Brytanią, stracił kompletnie na znaczeniu i - jak widać - skończył się kompletnym blamażem

— wskazał.

Jego zdaniem Polska powinna „silnym głosem” opowiadać się za głębszą integracją UE, zwłaszcza w obszarze polityki zagranicznej, bezpieczeństwa i obrony.

Pojawia się zagrożenie w postaci ożywienia wszystkich antyeuropejskich ruchów i postaw (…), to zjawisko narasta, niestety również w Polsce

— zauważył.

Na osłabieniu projektu europejskiego najbardziej mogą stracić kraje tej części Europy, więc także Polska - w wymiarze bezpieczeństwa, politycznym, ekonomicznym, a nawet finansowym

– powiedział.

Nie ma innego kraju bardziej zainteresowanego umocnieniem procesu integracji europejskiej niż Polska ze względu na to, że jesteśmy krajem na dorobku i na nasze położenie geograficzne na krawędzi świata zachodniego

— dodał.

Nie można przyczyniać się do erozji projektu europejskiego, nie dostrzegając prostego skutku własnych działań, jakim będzie na końcu katastrofa UE, katastrofa Polski pozostawionej na kresach wschodnich świata zachodniego

— mówił o Brexicie.

Zauważył też, że po brytyjskim referendum powinno się zachęcać się Wielką Brytanię do zacieśnienia więzi z Unią Europejską w ramach NATO.

Mly/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.