Kreml: Brexit oznacza spadek rubla i cen ropy, ale nie ma związku z kwestią osłabienia sankcji wobec Rosji

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Decyzja Wielkiej Brytanii o wystąpieniu z Unii Europejskiej nie wpłynie na politykę sankcji prowadzoną przez UE wobec Rosji - powiedział w piątek prezydent Władimir Putin. Dodał, że Rosja jest gotowa odpowiedzieć pozytywnie na pozytywne kroki w jej kierunku.

Jeśli chodzi o politykę sankcji, to nie sądzę, by referendum odbiło się na naszych stosunkach z UE w tym aspekcie”

— powiedział w Taszkiencie rosyjski prezydent, cytowany przez agencje TASS i RIA-Nowosti.

Putin powtórzył wyrażane wcześniej stanowisko, że to nie Rosja była inicjatorką sankcji.

Jeżeli nasi partnerzy kiedyś dojrzeją do tego, by prowadzić z nami konstruktywny dialog w tych kwestiach, to jesteśmy do tego gotowi, chcemy tego i będziemy odpowiadać pozytywnym na pozytywne”

— powiedział.

Ocenił, że wynik referendum odbije się na indeksach giełdowych, „a zatem i na cenach wszystkich tradycyjnych towarów”. Jego zdaniem w najbliższym czasie nastąpi jednak korekta.

Będziemy dążyć do tego, żeby minimalizować jakieś negatywne zjawiska tej decyzji dla naszej gospodarki”

— wskazał.

Putin wyraził przekonanie, że brytyjski plebiscyt będzie miał nieuchronnie skutki globalne, „ze znakiem plus i ze znakiem minus”. Według jego słów Rosja nie oczekuje „żadnej globalnej katastrofy”.

Oczywiście będziemy to uważnie śledzić, będziemy w razie potrzeby korygować i naszą politykę gospodarczą, i nasze stosunki z partnerami w Europie”

— zapowiedział.

Określił wynik referendum jako „wybór brytyjskich poddanych”.

My w to nie ingerowaliśmy, nie ingerujemy i nie zamierzamy ingerować” - dodał. Skrytykował też wypowiedzi premiera W. Brytanii Davida Camerona przed referendum, w których - według Putina - Cameron mówił o stanowisku Rosji. Te wypowiedzi „nie mają i nie miały żadnych podstaw”

— powiedział rosyjski prezydent. Jak dodał, „tym bardziej po głosowaniu nikt nie ma prawa wygłaszać oświadczeń o jakimś stanowisku Rosji”.

Obywatele Wielkiej Brytanii opowiedzieli się w czwartkowym referendum za wyjściem z UE - wynika z opublikowanych w piątek rano przez komisję wyborczą ostatecznych wyników. 51,9 proc. wyborców zagłosowało za opuszczeniem UE, a 48,1 proc. za pozostaniem we Wspólnocie.

Wcześniej rzecznik rosyjskiego prezydenta Władimira Putina Dmitrij Pieskow powiedział, że ewentualne osłabienie sankcji unijnych wobec Rosji jest procesem niezależnym od kwestii wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

Rzecznik Kremla zwrócił uwagę, że jeśli dojdzie do wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE, to „nie jest to proces na jeden dzień”.

Poza tym, czy Wielka Brytania jest członkiem Unii Europejskiej czy nie, to w samej UE są bardzo różne punkty widzenia na politykę sankcji i jej skuteczność. Toczą się dość intensywne dyskusje. Różne kraje są w różnym stopniu zainteresowane rozwojem współpracy handlowo-gospodarczej i utrzymywania z Rosją dobrych stosunków, w różny sposób rozumieją brak alternatywy dla dobrych stosunków między UE i Rosją

— powiedział Pieskow, cytowany przez agencję TASS.

Tymczasem rosyjski minister finansów Anton Siłuanow. stwierdził, że Brexit może mieć inne skutki finansowe. Zastrzegł, że skala tych problemów będzie ograniczona.

>Dla Rosji wyjście W. Brytanii z UE oznacza spadek cen ropy, osłabienie rubla, wzrost zmienności na rynkach finansowych

— oświadczył Siłuanow, podkreślając że są to najważniejsze skutki Brexitu dla Rosji. Dodał następnie, że zmienność na rynkach finansowych będzie o wiele mniejsza niż ta, przez którą Rosja już przeszła.

Dlatego na wewnętrzną dynamikę gospodarczą to wydarzenie będzie miało ograniczony wpływ

— wyjaśnił.

Według Siłuanowa wynik głosowania w W. Brytanii pokazał, iż zbyt optymistyczne były nadzieje na ożywienie rynków i gospodarki światowej.

W ocenie rosyjskiego banku centralnego reakcja rynków światowych na Brexit „jest całkowicie oczekiwana i nie niesie za sobą bezpośrednich zagrożeń dla Rosji”. W wydanym komunikacie Bank Rosji oświadczył, że „uważnie śledzi sytuację i dysponuje niezbędnym zestawem instrumentów w celu funkcjonowania w warunkach niestabilności rynków”.

Aleksiej Kudrin, ceniony były minister finansów Rosji napisał w piątek na Twitterze, że niestabilność na rynkach finansowych będzie krótkoterminowa. Ocenił też, że Brexit nie ma istotnego wpływu na Rosję.

Obywatele Wielkiej Brytanii opowiedzieli się w czwartkowym referendum za wyjściem z UE - wynika z opublikowanych w piątek rano przez komisję wyborczą ostatecznych wyników. 51,9 proc. wyborców zagłosowało za opuszczeniem UE, a 48,1 proc. za pozostaniem we Wspólnocie.

PAP/mall

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych