Korwin-Mikke znów na dywaniku u Martina Schulza. "Oczekiwałem raczej przeprosin (...) tymczasem podczas rozmowy ściany drżały"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce/Daffy123/CC BY 3.0
fot. wPolityce/Daffy123/CC BY 3.0

Janusz Korwin-Mikke ponownie musiał tłumaczyć się przed przewodniczącym PE Martinem Schulzem ze swoich słów. „Tym razem nie skończy się na grzywnie €3000” - napisał na Facebooku europoseł.

Tow.Marcin Schulz zaprosił mnie na dywanik - gdzie oczekiwałem raczej przeprosin za nieporozumienie z tłumaczami, ktorzy przełożyli „szambo” jako „shit”. Tymczasem podczas rozmowy ściany drżały

— relacjonuje we wpisie Korwin-Mikke (pisownia oryginalna - przyp. red.).

Zostałem po raz kolejny oskarżony o rasizm (??) i poinformowany, że w Parlamencie Europejskim nawet takie zwroty, jak: „Nierobów głód powinien nauczyć rozumu” są niedopuszczalne!!!

— dodaje.

Lider partii KORWiN nie szczędzi ostrych słów pod adresem Schulza/

Ten człowiek bierze z Unii ogromną pensję - i bezczelnie wykorzystuje swoją pozycję, by łamać ludziom kręgosłupy i wciskać swoje partykularne socjalistyczne wartości jako „europejskie”

— przekonuje.

Korwin-Mikke w 2014 roku został ukarany grzywną w wysokości 3 tys. euro za użycie podczas debaty w europarlamencie słowa „negroes”.

lap

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych