Janusz Korwin-Mikke ponownie musiał tłumaczyć się przed przewodniczącym PE Martinem Schulzem ze swoich słów. „Tym razem nie skończy się na grzywnie €3000” - napisał na Facebooku europoseł.
Tow.Marcin Schulz zaprosił mnie na dywanik - gdzie oczekiwałem raczej przeprosin za nieporozumienie z tłumaczami, ktorzy przełożyli „szambo” jako „shit”. Tymczasem podczas rozmowy ściany drżały
— relacjonuje we wpisie Korwin-Mikke (pisownia oryginalna - przyp. red.).
Zostałem po raz kolejny oskarżony o rasizm (??) i poinformowany, że w Parlamencie Europejskim nawet takie zwroty, jak: „Nierobów głód powinien nauczyć rozumu” są niedopuszczalne!!!
— dodaje.
Lider partii KORWiN nie szczędzi ostrych słów pod adresem Schulza/
Ten człowiek bierze z Unii ogromną pensję - i bezczelnie wykorzystuje swoją pozycję, by łamać ludziom kręgosłupy i wciskać swoje partykularne socjalistyczne wartości jako „europejskie”
— przekonuje.
Korwin-Mikke w 2014 roku został ukarany grzywną w wysokości 3 tys. euro za użycie podczas debaty w europarlamencie słowa „negroes”.
lap
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/296668-korwin-mikke-znow-na-dywaniku-u-martina-schulza-oczekiwalem-raczej-przeprosin-tymczasem-podczas-rozmowy-sciany-drzaly
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.