Sporu o Brexit ciąg dalszy. Lider Partii Pracy oskarża zwolenników opuszczenia UE o "zwyczajne kłamstwa"

Lider Partii Pracy Jeremy Corbyn oskarżył we wtorek zwolenników wyjścia W. Brytanii z Unii Europejskiej o „zwyczajne kłamstwa” ws. finansowania służby zdrowia po ewentualnym Brexicie. Polityk powtórzył apel o głosowanie za dalszym członkostwem we wspólnocie.

Corbyn mierzył się w ostatnich tygodniach ze znaczną krytyką swojego przywództwa, kiedy sondaże pokazały, że nawet co drugi wyborca, który w ostatnich wyborach poparł Partię Pracy, nie wie, że ugrupowanie to popiera głosowanie w przyszłotygodniowym referendum za dalszym członkostwem w Unii Europejskiej.

67-letni lider laburzystów w swoich dotychczasowych wystąpieniach w kampanii wypadał, zdaniem ekspertów, nieprzekonująco, jakby sam powątpiewał, czy Wielka Brytania powinna pozostać w Unii Europejskiej. W ubiegłym tygodniu Corbyn powiedział wręcz, że jego entuzjazm wynosi „siedem, może siedem i pół” w dziesięciostopniowej skali, co tylko podkreśliło jego rezerwę do integracji europejskiej.

We wtorek polityk ten - występując razem z całym gabinetem cieni Partii Pracy i przedstawicielami związków zawodowych - jednoznacznie zaapelował do wyborców o oddanie głosu za pozostaniem w Unii Europejskiej. Oprócz odwołania się do wcześniejszych argumentów - dotyczących m.in. opieki socjalnej, praw pracowniczych i ochrony środowiska, które są regulowane przez Unię Europejską - Corbyn zdecydował się na bezpośredni atak na swoich politycznych rywali.

Komentując obietnicę lidera eurosceptycznej partii UKIP Nigela Farage’a i byłego burmistrza Londynu Borisa Johnsona, którzy zapowiedzieli, że po wyjściu z Unii Europejskiej zwiększą finansowanie służby zdrowia, Corbyn podkreślił, że to „zwyczajne kłamstwo”.

„Głos za wyjściem to głos, który może zagrozić naszej narodowej służbie zdrowia (NHS) i przekazać ją w ręce tych, którzy chcą ją zniszczyć”

— powiedział przywódca Partii Pracy, dodając, że Farage i Johnson, czołowi zwolennicy Brexitu, są „wilkami w owczej skórze i wykorzystują swoje rzekome zaniepokojenie stanem NHS, aby ukryć swoje prawdziwe plany”.

Polityk ponownie zaapelował w imieniu Partii Pracy i związków zawodowych o „wnikliwe przemyślenie głosowania i poparcie pozostania (w Unii Europejskiej)”.

Opublikowane w poniedziałek i wtorek sondaże wskazują na utrzymującą się przewagę zwolenników Brexitu nad tymi, którzy chcą pozostania W. Brytanii w Unii Europejskiej.

ansa/PAP