Zamknięcie trasy bałkańskiej było bardziej skuteczne w zatrzymaniu napływu imigrantów do Europy niż umowa, którą Unia Europejska zawarła z Turcją. Do takich wniosków dochodzi unijna agencja „Forntex” w jak dotąd nieopublikowanej analizie, którą cytuje niemiecki dziennik „Die Welt”.
Zamknięcie trasy bałkańskiej spowodowało natychmiastowy spadek liczby uchodźców. Umowa UE z Turcją odgrywa w tym kontekście tylko podrzędną rolę. Po jej zawarciu pod koniec marca b.r. liczba uchodźców napierających na granice zewnętrzne UE nie spadła, bo była już bardzo niska, po tym jak uszczelniono 19 lutego granicę grecko-macedońską
— cytuje gazeta raport „Frontexu”. Gdy węgierski premier Viktor Orban w ub.r. zadeklarował budowę zasieków na granicy węgiersko-serbskiej, by zapobiec nielegalnemu przekraczaniu granicy, w Brukseli i innych stolicach nazwano go niemal faszystą. Merkel, która zaprosiła do Niemiec uchodźców, uchodziła zaś za symbol tolerancji i humanizmu.
Zdaniem „Frontexu” wpływ na spadek liczby imigrantów miała także, w bardziej ograniczonym zakresie, misja patrolowa NATO na Morzu Egejskim, uruchomiona 11 lutego.
Umowa UE z Turcją zapewne także zniechęciła niektórych imigrantów do podróży do Europy. Ale jej wpływ na sytuację migracyjną był, i pozostaje, bardzo ograniczony
— twierdzi unijna agencja. To bolesny cios w politykę Angeli Merkel, która zachwala umowę z Erdoganem jako „kluczową” dla rozwiązania kryzysu imigracyjnego. Niemiecki urząd kanclerski wielokrotnie powtarzał, że „zamknięcie granic nie jest rozwiązaniem”.
Według „Frontexu” granice państw UE zostały w 2015 r. przekroczone nielegalnie ponad 2 mln razy. Liczba odnotowanych nielegalnych przekroczeń granicy była więc aż trzydziestokrotnie wyższa niż rok wcześniej. Największą narodowościowo grupą, która dotarła do UE, byli Syryjczycy, jednak im bliżej końca roku tym bardziej rósł udział Afgańczyków. Na trzecim miejscu znaleźli się Irakijczycy.
Raport na temat rocznej analizy ryzyka Frontexu mówi o trzech głównych wyzwaniach związanych z granicami zewnętrznymi: bezprecedensowej presji migracyjnej, rosnącym zagrożeniu terrorystycznym oraz stałym wzroście liczby zwykłych podróżnych.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Zamknięcie trasy bałkańskiej było bardziej skuteczne w zatrzymaniu napływu imigrantów do Europy niż umowa, którą Unia Europejska zawarła z Turcją. Do takich wniosków dochodzi unijna agencja „Forntex” w jak dotąd nieopublikowanej analizie, którą cytuje niemiecki dziennik „Die Welt”.
Zamknięcie trasy bałkańskiej spowodowało natychmiastowy spadek liczby uchodźców. Umowa UE z Turcją odgrywa w tym kontekście tylko podrzędną rolę. Po jej zawarciu pod koniec marca b.r. liczba uchodźców napierających na granice zewnętrzne UE nie spadła, bo była już bardzo niska, po tym jak uszczelniono 19 lutego granicę grecko-macedońską
— cytuje gazeta raport „Frontexu”. Gdy węgierski premier Viktor Orban w ub.r. zadeklarował budowę zasieków na granicy węgiersko-serbskiej, by zapobiec nielegalnemu przekraczaniu granicy, w Brukseli i innych stolicach nazwano go niemal faszystą. Merkel, która zaprosiła do Niemiec uchodźców, uchodziła zaś za symbol tolerancji i humanizmu.
Zdaniem „Frontexu” wpływ na spadek liczby imigrantów miała także, w bardziej ograniczonym zakresie, misja patrolowa NATO na Morzu Egejskim, uruchomiona 11 lutego.
Umowa UE z Turcją zapewne także zniechęciła niektórych imigrantów do podróży do Europy. Ale jej wpływ na sytuację migracyjną był, i pozostaje, bardzo ograniczony
— twierdzi unijna agencja. To bolesny cios w politykę Angeli Merkel, która zachwala umowę z Erdoganem jako „kluczową” dla rozwiązania kryzysu imigracyjnego. Niemiecki urząd kanclerski wielokrotnie powtarzał, że „zamknięcie granic nie jest rozwiązaniem”.
Według „Frontexu” granice państw UE zostały w 2015 r. przekroczone nielegalnie ponad 2 mln razy. Liczba odnotowanych nielegalnych przekroczeń granicy była więc aż trzydziestokrotnie wyższa niż rok wcześniej. Największą narodowościowo grupą, która dotarła do UE, byli Syryjczycy, jednak im bliżej końca roku tym bardziej rósł udział Afgańczyków. Na trzecim miejscu znaleźli się Irakijczycy.
Raport na temat rocznej analizy ryzyka Frontexu mówi o trzech głównych wyzwaniach związanych z granicami zewnętrznymi: bezprecedensowej presji migracyjnej, rosnącym zagrożeniu terrorystycznym oraz stałym wzroście liczby zwykłych podróżnych.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/296339-to-orban-mial-racje-nie-merkel-frontex-nie-umowa-z-turcja-lecz-zamkniecie-trasy-balkanskiej-zmniejszylo-naplyw-imigrantow-do-europy
