Austria i Węgry pokłóciły się o uchodźców. „Nie weźmiemy z powrotem choćby jednego imigranta. To zwyczajnie niemożliwe”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/epa
Fot. PAP/epa

Minister obrony Węgier István Simicskó zadeklarował na wspólnej konferencji prasowej ze swoim austriackim odpowiednikiem, że Budapeszt nie pozwoli na to, by Wiedeń odsyłał mu imigrantów, który dotarli do Austrii przez Węgry – donosi unijny portal „euractiv.com”.

(To) jest oczywiste, że Węgry nie mogą przyjąć tych imigrantów. To zwyczajnie niemożliwe

—oświadczył Simicskó, cytowany przez portal. Jego austriacki odpowiednik Hans Peter Doskozil nalegał na to, by Budapeszt w ramach umowy Dublińskiej przyjął z powrotem kilka tysięcy imigrantów, którzy w ostatnich miesiącach dotarli do Austrii, podróżując szlakiem Bałkańskim.

Abyśmy mogli wziąć ich z powrotem musieliby zacząć swoją podróż tutaj. Nie pojawili się u nas jednak nagle, za pomocą magii, tylko przeszli po drodze przez kilka krajów bezpiecznych, w tym Grecję. Nie weźmiemy z powrotem choćby jednego imigranta

—dodał Simicskó. Doskozil gościł w ostatnich dniach z oficjalną wizytą w Budapeszcie, by omówić udział austriackich żołnierzy w strzeżeniu ogrodzenia na granicy serbsko-węgierskiej. Płot wzdłuż południowej granicy Węgier, który miał powstrzymać napływ nielegalnych imigrantów, jest dziurawy. Jak poinformowało węgierskie MSW już ponad 13 tys. osób próbowało w tym roku nielegalnie przekroczyć tą drogą granicę Węgier, a ponad 17 tys. osób złożyło wniosek o azyl.

W styczniu i lutym na teren państwa węgierskiego nielegalnie przedostawało się około 15 osób dziennie – dynamika tego procederu stale rośnie i pod koniec kwietnia było to już około 125 osób. Celem większości nielegalnych imigrantów były Austria i Niemcy.

Według Doskozila do Austrii z Węgier dociera w konsekwencji obecnie ok. 150 nielegalnych imigrantów dziennie. Austria nie odsyła ich z powrotem, bowiem austriacki sąd zdecydował we wrześniu ub. r., że na Węgrzech „panują nieludzkie warunki”, i prawa imigrantów nie są szanowane. Teraz Wiedeń zmienił jednak zdanie.

Rzecznik austriackiego MSW , Karl- Heinz Grundboeck powiedział w ubiegłym tygodniu, że wyrok sądu dotyczył tylko „jednej afgańskiej rodziny”.

Nie oznacza to, że imigranci nie będą odsyłani w przyszłości

—podkreślił.

Mamy określone oczekiwania wobec Węgrów. Są przecież członkami UE, strefy Schengen i sygnatariuszami umowy Dublińskiej. W związku z tym powroty imigrantów na Węgry powinny być możliwe

—zaznaczył Grundboeck w rozmowie z francuską agencją „AFP”. Według niego urzędnicy austriackiego MSW udadzą się w tej sprawie niebawem na Węgry. Planowane jest również spotkanie ministrów spraw wewnętrznych i obrony Austrii, Węgier i Słowenii.

Kilka dni temu szef MSZ Austrii Sebastian Kurz oświadczył, że w polityce wobec uchodźców UE powinna brać przykład z Australii; imigranci usiłujący przedostać się przez Morze Śródziemne powinni być natychmiast odsyłani do kraju pochodzenia lub internowani na wyspach greckich.

Czytaj także: Austriacki minister spraw zagranicznych: Imigranci powinni być natychmiast odsyłani do kraju pochodzenia lub internowani na wyspach greckich

Ryb, euractiv.com

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych