Barack Obama oficjalnie poparł Hilary Clinton. Bernie Sanders - nie. Wciąż chce z nią rywalizować w prawyborach

fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Prezydent USA Barack Obama w czwartek oficjalnie poparł Hillary Clinton w wyścigu do Białego Domu i powiedział, że z przyjemnością włączy się w jej kampanię prezydencką. „Nie sądzę, by kiedykolwiek o ten urząd ubiegał się ktoś tak wykwalifikowany”

— powiedział.

Prezydent zaangażuje się w kampanię Clinton - niegdyś jego rywalki w wyborach prezydenckich, a następnie szefowej amerykańskiej dyplomacji - już w przyszłym tygodniu w stanie Wisconsin.

Clinton podziękowała Obamie za jego poparcie i powiedziała agencji Reutera, że jest to dla niej „radością i zaszczytem”, że w ciągu kilku lat z rywali konkurujących o nominację w wyborach w 2008 roku ona i prezydent stali się „prawdziwymi przyjaciółmi”.

Prezydent, zanim zadeklarował poparcie dla Clinton, przyjął w czwartek w Białym Domu jej rywala, Berniego Sandersa. Uważa się, że w rozmowie tej Obama miał namawiać senatora z Vermont, by dla dobra swej partii zrezygnował z wyścigu o nominację Demokratów w wyborach prezydenckich.

Po spotkaniu z prezydentem Sanders - jak komentuje AFP - unikał odpowiedzi na pytania dziennikarzy o temat jego rozmowy z Obamą.

Biały Dom poinformował zaś, że senator rozmawiał z prezydentem o podjęciu wspólnych wysiłków na rzecz Partii Demokratycznej, aby była ona „różnorodna, pełna energii i inkluzywna”. Rzecznik Białego Domu Josh Earnest oznajmił też, że Sanders „nie był zaskoczony tym, że Obama poparł Clinton”, ponieważ prezydent rozmawiał z nim na ten temat trzykrotnie w mijającym tygodniu.

Sanders, senator ze stanu Vermont, powiedział dziennikarzom, że nie wycofuje się formalnie z wyścigu o nominację i będzie konkurował ze swą rywalką 14 czerwca, kiedy odbędą się prawybory Partii Demokratycznej w Dystrykcie Kolumbii.

Będzie to ostatnie głosowanie w tej kampanii przed listopadowymi wyborami prezydenta USA.

Sanders dodał jednak, że „z niecierpliwością oczekuje spotkania z Hillary Clinton”, aby wspólnie ustalić, co mogą zrobić, by pokonać kontrowersyjnego kandydata Republikanów, miliardera Donalda Trumpa.

Senator chce też rozmawiać z byłą sekretarz stanu o tym, jak stworzyć rząd, „który reprezentuje wszystkich Amerykanów, a nie jeden procent (najbogatszych)”.

Sanders podkreślił, że zrobi wszystko co w jego mocy, aby nie dopuścić do tego, by Trump został prezydentem.

Przywódca Demokratów w Senacie USA Harry Reid, który spotkał się z Sandersem po jego wizycie w Białym Domu, powiedział dziennikarzom, że senator zaakceptował fakt, iż kandydatką Demokratów w wyborach prezydenckich została Hillary Clinton.

Była sekretarz stanu zapewniła już sobie głosy wystarczającej liczby delegatów na krajową konwencję Partii Demokratycznej do uzyskania nominacji prezydenckiej z ramienia tej partii.

Clinton przekroczyła próg 2 383 głosów delegatów, czyli minimum niezbędnego do uzyskania nominacji.

Jej przewaga nad Sandersem wynosi 291 „zwykłych” delegatów i 523 superdelegatów, którzy mogą głosować według własnego uznania. Ponadto wszyscy superdelegaci, którzy zdeklarowali poparcie dla Clinton, mieli zapewnić, iż nie zmienią zdania.

Krajowa konwencja Partii Demokratycznej odbędzie się w dniach 25-28 lipca w Filadelfii (stan Pensylwania). Republikanie spotkają się na swojej konwencji wcześniej w Cleveland, w stanie Ohio, w dniach 18-21 lipca.

ansa/PAP


Do nabycia w naszej księgarni internetowej. „Od Roosvelta do Obamy. Prezydenci USA w anegdocie”.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych