Premier Ukrainy: Deportacja Tatarów z Krymu była ludobójstwem! Takie przestępstwa jak aneksja nie ulegają przedawnieniu

Fot. PAP/EPa
Fot. PAP/EPa

Deportacja Tatarów z Krymu była ludobójstwem - oświadczył prezydent Ukrainy Petro Poroszenko w środę w Kijowie podczas uroczystości z okazji Dnia Pamięci ofiar stalinowskich wywózek Tatarów do Azji Środkowej.

Petersburg i Moskwa prześladowały Tatarów od czasów Katarzyny II. To, co uczyniono z wami w 1944 roku, było ludobójstwem

— mówił prezydent w Operze Narodowej Ukrainy. Zapowiedział prace legislacyjne, które umożliwią powołanie autonomii tatarskiej na zaanektowanym w 2014 roku przez Rosję półwyspie.

Choć z opóźnieniem, to zrozumieliśmy konieczność utworzenia na Krymie narodowej autonomii krymskich Tatarów z jednoczesnym zapewnieniem równych praw Ukraińców, Rosjan i innych narodów półwyspu

— podkreślił.

Poroszenko zapewnił, że Krym wciąż pozostaje częścią Ukrainy, a „przestępcze państwo”, czyli Rosja, zostanie zmuszone „do zwrotu skradzionego” terytorium.

Takie przestępstwa jak aneksja nie ulegają przedawnieniu. Jestem przekonany, że ukraińska niepodległość powróci na Krym oraz na okupowane obszary Donbasu

— powiedział.

W 72. rocznicę deportacji w Kijowie ogłoszono w środę w południe minutę ciszy, po czym przez centrum miasta przejechała kolumna samochodów z tatarskimi flagami. Kierowcy innych pojazdów pozdrawiali ją klaksonami.

Uroczystości odbyły się także w miejscowościach na granicy administracyjnej między obwodem chersońskim a zajętym przez Rosję Krymem: w Heniczesku i Nowoołeksijiwce. Uczestniczyła w nich ludność tatarska, która po aneksji znalazła schronienie na tzw. Ukrainie kontynentalnej.

MSZ Ukrainy w oświadczeniu wydanym w rocznicę wywózek Tatarów nazwało je „czarną stronicą” w historii świata i zbrodnią dokonaną przez system sowiecki. „Ból i cierpienia narodu Tatarów krymskich podczas radzieckiej deportacji z 1944 roku powtarzają się po (ponad) 70 latach, w trakcie rosyjskiej okupacji Autonomicznej Republiki Krymu” - czytamy.

MSZ przypomniało o zdelegalizowaniu przez władze rosyjskie samorządu tatarskiego, Medżlisu, oraz represjach wobec przywódców tatarskich, rewizjach w ich domach i oskarżeniach o ekstremizm i terroryzm.

Polityka władz okupacyjnych doprowadziła do tego, że od początku okupacji Krymu ponad 20 tysięcy Tatarów opuściło swoje domy i wyjechało na Ukrainę kontynentalną, a Medżlis zmuszony był do przeniesienia swojej działalności do Kijowa

— podkreślono.

Tatarzy, którzy przed aneksją stanowili 12-15 proc. ludności Krymu, od 2014 roku, decyzją rosyjskich władz, nie mogą organizować w stolicy półwyspu, Symferopolu, tradycyjnych wieców pamięci poświęconych swojej tragedii.

Tatarzy, których deportowano z Krymu w 1944 roku w związku z oskarżeniami o kolaborację z III Rzeszą, powrócili na półwysep dopiero w połowie lat 80. i po uzyskaniu przez Ukrainę niepodległości stali się jej obywatelami. Bojkotując referendum w sprawie przyłączenia Krymu do Rosji, narazili się na represje ze strony Moskwy.

PAP/mall


Do nabycia „wSklepiku.pl”:„Ukraina. Przewodnik Historyczny. Tragiczne dzieje. Polskie ślady”.

Niniejsza książka to nostalgiczna podróż po polskich śladach na Ukrainie.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.