Jeżeli potęga nie trafia na opór, rozprzestrzenia się po całym świecie. Turcja próbuje rozciągnąć swój wymiar sprawiedliwości na kolejne państwa Europy. Wiadomość o wielkim sukcesie Turcji wstrząsnęła światowymi mediami 15 kwietnia 2016 roku: kanclerz Angela Merkel zgodziła się, aby obywatel Niemiec i Unii Europejskiej, artysta Jan Boehmermann był sądzony przez niemiecki sąd za dokonaną na niemieckim i unijnym terytorium „obrazę” prezydenta Turcji – „obrazę” w postaci wygłoszenia satyrycznego wiersza w telewizji.
Kanclerz Niemiec ma prawo zgody lub odmowy w takich sprawach, bo federalna władza wykonawcza odpowiada za stosunki zewnętrzne państwa. Merkel wybrała układanie się z Turcją w sprawie kryzysu migracyjnego, zamiast wybrać obronę wolności wyrazu, włącznie z wyrazem artystycznym. W Stanach Zjednoczonych wolność wyrazu jest święta, w Unii Europejskiej i ogólnie Europie niedoskonała, a pod rządami Merkel – zagrożona. Więcej Merkel to mniej cywilizacji zachodniej. Większość Niemców potępiła kapitulację. Wybory do Bundestagu będą w 2017 roku lub wcześniej.
Ośmielony błyskotliwym zwycięstwem nad potężnymi Niemcami, turecki wymiar sprawiedliwości zajął się małą Szwajcarią, a dokładniej – Genewą. Konsul Turcji zażądał usunięcia eksponatu z wystawy ulicznej, urządzonej naprzeciwko genewskiej siedziby ONZ przez samorząd miasta wspólnie ze światową organizacją społeczną (pozarządową) Reporterzy bez Granic. Eksponat „obrażający” Turcję, Turków w Genewie i prezydenta Turcji to portret 15-letniego Turka, zabitego w Stambule przez policję granatem gazowym podczas tłumienia manifestacji demokratycznej. Obok portretu jest napis: „Nazywam się Berkin Elvan. Policja zabiła mnie na rozkaz premiera Turcji”. Premierem był wówczas dzisiejszy prezydent Recep Tayyip Erdogan.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jeżeli potęga nie trafia na opór, rozprzestrzenia się po całym świecie. Turcja próbuje rozciągnąć swój wymiar sprawiedliwości na kolejne państwa Europy. Wiadomość o wielkim sukcesie Turcji wstrząsnęła światowymi mediami 15 kwietnia 2016 roku: kanclerz Angela Merkel zgodziła się, aby obywatel Niemiec i Unii Europejskiej, artysta Jan Boehmermann był sądzony przez niemiecki sąd za dokonaną na niemieckim i unijnym terytorium „obrazę” prezydenta Turcji – „obrazę” w postaci wygłoszenia satyrycznego wiersza w telewizji.
Kanclerz Niemiec ma prawo zgody lub odmowy w takich sprawach, bo federalna władza wykonawcza odpowiada za stosunki zewnętrzne państwa. Merkel wybrała układanie się z Turcją w sprawie kryzysu migracyjnego, zamiast wybrać obronę wolności wyrazu, włącznie z wyrazem artystycznym. W Stanach Zjednoczonych wolność wyrazu jest święta, w Unii Europejskiej i ogólnie Europie niedoskonała, a pod rządami Merkel – zagrożona. Więcej Merkel to mniej cywilizacji zachodniej. Większość Niemców potępiła kapitulację. Wybory do Bundestagu będą w 2017 roku lub wcześniej.
Ośmielony błyskotliwym zwycięstwem nad potężnymi Niemcami, turecki wymiar sprawiedliwości zajął się małą Szwajcarią, a dokładniej – Genewą. Konsul Turcji zażądał usunięcia eksponatu z wystawy ulicznej, urządzonej naprzeciwko genewskiej siedziby ONZ przez samorząd miasta wspólnie ze światową organizacją społeczną (pozarządową) Reporterzy bez Granic. Eksponat „obrażający” Turcję, Turków w Genewie i prezydenta Turcji to portret 15-letniego Turka, zabitego w Stambule przez policję granatem gazowym podczas tłumienia manifestacji demokratycznej. Obok portretu jest napis: „Nazywam się Berkin Elvan. Policja zabiła mnie na rozkaz premiera Turcji”. Premierem był wówczas dzisiejszy prezydent Recep Tayyip Erdogan.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/290846-samorzad-miejski-genewy-robi-to-czego-nie-zrobil-rzad-federalny-niemiec-ratuje-wolnosc-wyrazu-w-europie?strona=1