PS Nie dziwi mnie to, że ci, co podpisywali kiedyś niemiecką czy rosyjską „folkslistę” - tak zażarcie tępili „żołnierzy wyklętych”. Oni się po prostu ich bali – jak Sądu Ostatecznego za swe grzechy… Ich wnuki też muszą mieć coś za uszami, skoro tak się dziś pietrają. Stąd i te lamenty, te skargi na brukselskim dworze… Z tomiku „Ja tu zostaję” - wspominkowy wiersz:
ZBRODNIA I KARA
A kiedy wiatr historii sypnął piachem w oczy –
Naród nasz w pacht oddano bestiom i swołoczy…
*
Gdy pół Polski zajęła zaraza czerwona,
Drugą zaś jej połowę wzięła szwabska wrona –
Antydekalog nastał. Wyzuł nas z wolności.
Nie było już ni Dobra, ni Sprawiedliwości…
*
Wtedy Zło się rozlało, mocne kłamstwa siłą;
Na ziemi, krwią zroszonej – zakwitły mogiły…
*
W ten czas butni mordercy – pewni bezkarności
Folgowali swym zbrodniom, bestialstwu, podłości.
Tak poddano nas próbie, pełnej okrucieństwa,
Byśmy sens odnaleźli. Nadzieję w zwycięstwo…
*
I Naród się podźwignął… Ktoś tchnął w ludzi wiarę…
Armia Krajowa walczy! Gdzie zbrodnia – tam kara…
Gdy pierwszy Polak, patrząc w oczy kata swego,
Rzekł: „W imieniu Polskiego Państwa Podziemnego
Na śmierć cię dziś skazuję poprzez rozstrzelanie!”
Przywrócił tym normalność: grzechów rozliczanie…
Oprawcy zrozumieli, że to nie zabawa,
Że zbrodnia rodzi odwet. Nikt nie jest nad prawem!
***
Wojna się wypaliła, czerwoni wygrali…
Terrorem karki zgięli… Sędziów – rozstrzelali…
Cała armia zaprzańców najeźdźcę wspierała;
Kula w łeb bohaterom! Okupantom – chwała!
Jednak ten, co nie wierzył w sądy ostateczne,
Gdy się już zestarzeje – drży o swoją wieczność…
*
Tak! Zbrodniarz zwykle tchórzy, gdy padół ten żegna.
Iluż – na łożu śmierci – z Bogiem chce się jednać?
Ilu z nich przeznaczenie swoje chce oszukać?
Zmyć spowiedzią krew ofiar? Do raju zapukać?…
***
Łotr na krzyżu – skruszony – żałował za grzechy…
Zdrajcy nie czują skruchy! Zmarłych ranią śmiechem…
Łotr na krzyżu – zbawiony – z Bogiem się pojednał.
*
Zdrajcy Boga chcą okpić… Im jest wszystko jedno!
*
Jest coś, czego się boją… I jedynie tego!
To: „W imieniu Polskiego Państwa Podziemnego…”
A dla tych, co jeszcze nie zdążyli posłuchać mojej najnowszej, jubileuszowej pieśni polecam link poniżej. Dla tych, co spodziewają się „oazowego” śpiewania – zaskoczenie murowane!
ROK 966
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
PS Nie dziwi mnie to, że ci, co podpisywali kiedyś niemiecką czy rosyjską „folkslistę” - tak zażarcie tępili „żołnierzy wyklętych”. Oni się po prostu ich bali – jak Sądu Ostatecznego za swe grzechy… Ich wnuki też muszą mieć coś za uszami, skoro tak się dziś pietrają. Stąd i te lamenty, te skargi na brukselskim dworze… Z tomiku „Ja tu zostaję” - wspominkowy wiersz:
ZBRODNIA I KARA
A kiedy wiatr historii sypnął piachem w oczy –
Naród nasz w pacht oddano bestiom i swołoczy…
*
Gdy pół Polski zajęła zaraza czerwona,
Drugą zaś jej połowę wzięła szwabska wrona –
Antydekalog nastał. Wyzuł nas z wolności.
Nie było już ni Dobra, ni Sprawiedliwości…
*
Wtedy Zło się rozlało, mocne kłamstwa siłą;
Na ziemi, krwią zroszonej – zakwitły mogiły…
*
W ten czas butni mordercy – pewni bezkarności
Folgowali swym zbrodniom, bestialstwu, podłości.
Tak poddano nas próbie, pełnej okrucieństwa,
Byśmy sens odnaleźli. Nadzieję w zwycięstwo…
*
I Naród się podźwignął… Ktoś tchnął w ludzi wiarę…
Armia Krajowa walczy! Gdzie zbrodnia – tam kara…
Gdy pierwszy Polak, patrząc w oczy kata swego,
Rzekł: „W imieniu Polskiego Państwa Podziemnego
Na śmierć cię dziś skazuję poprzez rozstrzelanie!”
Przywrócił tym normalność: grzechów rozliczanie…
Oprawcy zrozumieli, że to nie zabawa,
Że zbrodnia rodzi odwet. Nikt nie jest nad prawem!
***
Wojna się wypaliła, czerwoni wygrali…
Terrorem karki zgięli… Sędziów – rozstrzelali…
Cała armia zaprzańców najeźdźcę wspierała;
Kula w łeb bohaterom! Okupantom – chwała!
Jednak ten, co nie wierzył w sądy ostateczne,
Gdy się już zestarzeje – drży o swoją wieczność…
*
Tak! Zbrodniarz zwykle tchórzy, gdy padół ten żegna.
Iluż – na łożu śmierci – z Bogiem chce się jednać?
Ilu z nich przeznaczenie swoje chce oszukać?
Zmyć spowiedzią krew ofiar? Do raju zapukać?…
***
Łotr na krzyżu – skruszony – żałował za grzechy…
Zdrajcy nie czują skruchy! Zmarłych ranią śmiechem…
Łotr na krzyżu – zbawiony – z Bogiem się pojednał.
*
Zdrajcy Boga chcą okpić… Im jest wszystko jedno!
*
Jest coś, czego się boją… I jedynie tego!
To: „W imieniu Polskiego Państwa Podziemnego…”
A dla tych, co jeszcze nie zdążyli posłuchać mojej najnowszej, jubileuszowej pieśni polecam link poniżej. Dla tych, co spodziewają się „oazowego” śpiewania – zaskoczenie murowane!
ROK 966
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/289283-angela-merkel-budzi-w-europie-nazistowskie-upiory?strona=2