Zamachowcy z Brukseli chcieli uderzyć w czasie Euro 2016. "Zmienili plany po aresztowaniach kluczowych postaci"

fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Euro 2016 zagrożone zamachami terrorystycznymi. Francuska gazeta „Liberation” twierdzi, że islamiści planowali zamachu podczas tegorocznych Mistrzostw Europy w piłce nożnej.

Komórka dżihadystyczna, która 22 marca przeprowadziła zamachy w Brukseli, początkowo chciała zaatakować w Paryżu, ale zmieniła plany w związku z aresztowaniami kluczowych podejrzanych w belgijskiej stolicy

— czytamy w oświadczeniu belgijskiej prokuratury federalnej.

Liczne elementy śledztwa pokazały, że grupa terrorystyczna początkowo chciała ponownie uderzyć we Francji. Terroryści, „zaskoczeni szybkością postępu dochodzenia, ostatecznie podjęli decyzję, żeby uderzyć w Brukseli”

— twierdzi prokuratura.

Zdaniem dziennikarzy „Associated Press”, to właśnie działania służb - aresztowania, obławy w Brukseli - doprowadziły do podjęcia przez dżihadystów decyzji o przeprowadzeniu ataku w stolicy Belgii. Jednym z czynników „przyspieszających” działania islamskich radykałów było aresztowanie Salaha Abdeslama.

Tzw. mężczyzna w czapce - Mohamed Abrini, czyli zamachowiec z Brukseli ujęty przez belgijskie służby, miał wyjawić śledczym, że celem grupy islamskich terrorystów było przeprowadzenie zamachów podczas Euro 2016.

Abrini miał mówić o istnieniu francusko-belgijskiej grupie terrorystycznej. Wraz z nim zatrzymano również Osamę K., który też jest podejrzewany o udział w zamachach z 22 marca w Brukseli. Do aresztu trafili też dwaj Rwandyjczycy Herve B.M i Bilal E.M.

mly/onet.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.