Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan odrzucił w poniedziałek „lekcję demokracji” ze strony Zachodu w kwestii wolności prasy w jego kraju. Była to reakcja na ubiegłotygodniową krytykę ze strony prezydenta USA Baracka Obamy.
„Ci, którzy próbują nam dawać lekcję demokracji i praw człowieka, powinni najpierw sami uderzyć się w piersi”
— powiedział Erdogan w Ankarze.
W piątek, nazajutrz po spotkaniu z prezydentem Turcji w Waszyngtonie na marginesie Szczytu Bezpieczeństwa Nuklearnego Obama potępił „bardzo niepokojący sposób podejścia” Turcji do wolności prasy.
Tureckie władze są oskarżane przez Zachód o autorytaryzm i nakładanie opozycyjnej prasie kagańca, szczególnie od czasu wprowadzenia nadzoru w dzienniku opozycyjnym „Zaman” i procesu dwóch znanych dziennikarzy gazety „Cumhuriyet”, Cana Dundara i Erdema Gula, oskarżonych o szpiegostwo.
Erdogan odrzucał w poniedziałek oskarżenia pod swoim adresem o autorytaryzm, podkreślając, że Turcja „jest obecnie krajem, który najaktywniej walczy z terroryzmem”.
Mówił, że w USA „osoba, która znieważyła prezydenta, została skazana na trzy lata więzienia, a w Niemczech zniewaga wobec kanclerz Angeli Merkel kosztuje dwa lata więzienia”.
„To nie ma nic wspólnego z wolnością wyrażania opinii lub wolnością prasy”
— dodał.
W ubiegłym tygodniu Turcja wzywając ambasadora Niemiec na rozmowę ostro zareagowała na satyrę na prezydenta Erdogana wyemitowaną przez niemiecką telewizję publiczną ARD.
ansa/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/287546-erdogan-nie-chce-zachodnich-lekcji-demokracji-to-reakcja-na-krytyke-waszyngtonu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.