Jean Raspail: „Czeka nas wojna. Mieszkańcy imigranckich przedmieść są gotowi do bezpośredniego starcia z zachodnimi społeczeństwami, których nienawidzą”. NASZ WYWIAD

Fot. islamineurope.blogspot.com/screenshot
Fot. islamineurope.blogspot.com/screenshot

Mówi pan, że ta wojna zostanie przyjęta z ulgą. Przez kogo?

Przez rdzennych mieszkańców Europy. Nie jestem wielkim myślicielem, tylko zwykłym pisarzem, ale wydaje mi się, że bezpośrednia konfrontacja jest nieunikniona. Ona musi mieć miejsce, bo tylko w ten sposób da się ten problem raz na zawsze rozwiązać. O to mi chodzi, gdy mówię o uldze. Ludzie – w każdym razie we Francji – zaczynają to traktować jako konieczność. Rośnie wściekłość, ale i odwaga wśród obywateli, którzy czuja się opuszczeni przez władze. Problem zostanie oczywiście tylko wówczas rozwiązany, to należy wyraźnie podkreślić, jeśli wygramy tę konfrontację. Wtedy powstanie szansa na renesans, powrót do chrześcijańskich korzeni i wartości. Wiem, że Houellebecq miał nieco inną wizję. Jego zdaniem Francja podda się islamowi bez większego oporu. Nie zgadzam się z tym. Nie wydaje mi się, by to było możliwe.

Rozmawiała Aleksandra Rybińska

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.