W Turcji rośnie napięcie po ataku w Stambule. Władze wzmocniły środki bezpieczeństwa. Zamachowiec był członkiem IS. „Nie figurował na liście osób poszukiwanych”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/epa
Fot. PAP/epa

Zamachowiec samobójca stojący za sobotnim atakiem w Stambule był członkiem Państwa Islamskiego, urodzonym w 1992 roku w Gaziantep na południu Turcji - powiadomił w niedzielę szef tureckiego MSW Efkan Ala. W związku z zamachem zatrzymano do tej pory pięć osób.

Atak, w którym zginęło pięć osób, a 39 zostało rannych, przeprowadził Mehmet Öztürk, obywatel Turcji - poinformował minister na konferencji prasowej, dodając że terrorysta nie figurował na liście osób poszukiwanych.

W sobotę wysoki rangą przedstawiciel tureckich władz, na którego powoływał się Reuters, mówił, że wstępne ustalenia wskazują, iż zamach w Stambule przeprowadziła zdelegalizowana w Turcji Partia Pracujących Kurdystanu (PKK) lub związana z nią grupa.

W zamachu, oprócz kamikadze, zginęło trzech Izraelczyków, w tym dwóch o podwójnym amerykańsko-izraelskim obywatelstwie, oraz Irańczyk. Wśród rannych było 24 obcokrajowców. W niedzielę po południu 15 rannych nadal przebywało w szpitalu, przy czym czterech - na intensywnej terapii.

Efkan Ala dodał, że w związku z zamachem zatrzymano pięć osób. Według agencji Dogan wśród zatrzymanych jest m.in. ojciec i brat zamachowca.

Jak poinformował minister, po zamachu w Stambule władze wzmocniły środki bezpieczeństwa w związku z groźbą wybuchu starć między siłami bezpieczeństwa a bojownikami kurdyjskimi podczas obchodów Newroz, Nowego Roku.

Dodał, że właśnie z powodów bezpieczeństwa obchodów zakazano w kilku miastach Turcji. Szaf MSW powiadomił, że obecnie godzina policyjna obowiązuje w siedmiu tureckich prowincjach oraz w mieście Sirnak na zamieszkanym głównie przez Kurdów południowym wschodzie kraju.

Jak pisze niemiecki tygodnik „Der Spiegel” w Stambule rośnie strach przed dalszymi zamachami. Miasto całkowicie opustoszało. Nad nim krążą policyjne helikoptery. Według tureckiego MSW Państwo Islamskie odpowiada także za zamach na grupę niemieckich turystów, dokonany w styczniu.

Sobotni zamach w Stambule był już czwartym w tym roku. W zamachu samobójczym w ubiegłą niedzielę w Ankarze zginęło 37 osób. W podobnym ataku w lutym w stolicy Turcji życie straciło 29 osób. Kurdyjscy separatyści przyznali się do przeprowadzenia obu zamachów.

Ryb, PAP, spiegel.de

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych