Władze w Atenach ostrzegają: „Już tylko 10 proc. ludzi napływających do Grecji to uchodźcy. Większość to imigranci ekonomiczni liczący na lepsze życie w Europie”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/epa
Fot. PAP/epa

„Większość napływających do Grecji ludzi nie jest według kryteriów prawa międzynarodowego uchodźcami. Są to przede wszystkim Afgańczycy” – powiedział wiceminister obrony Grecji Dimitris Vitsas w rozmowie z grecka telewizją ANT1.

Zdaniem wiceszefa greckiego resortu obrony „już tylko co dziesiąta osoba przedostająca się z Turcji do Grecji, ucieka przed wojna i prześladowaniem”.

90 proc. Afgańczyków, którzy do nas przyjeżdżają to imigranci ekonomiczni. Liczą na lepsze życie w Europie

—podkreślił Vitsas.Kraje znajdujące się na trasie Bałkańskiej zamknęły swoje granice i przepuszczają już tylko uchodźców z Syrii oraz Iraku. Pozostali gnieżdżą się w obozach na granicy grecko-macedońskiej.

Greckie władze zbudowały – jak twierdzi wiceminister obrony – dwa nowe obozy dla uchodźców w pobliżu Salonik oraz na przedmieściach Aten, które są w stanie pomieścić ponad 4 tys. imigrantów. Dodatkowo trwają przygotowania do budowy pięciu przejściowych obozów wzdłuż granicy grecko-macedońskiej. Maja one pomieścić docelowo ok. 15 tys. imigrantów.

Tymczasem grecka straż przybrzeżna wyłowiła dziś 1080 imigrantów z Morza Śródziemnego. Setkom innych udało się dopłynąć w małych łodziach do greckiego wybrzeża. Od początku roku prawie 130 tys. imigrantów napłynęło do Grecji.

Ryb, Diepresse.com

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych