Premier Włoch szantażuje państwa V4 ws. migrantów: „Przyjaciele, koniec żartów! Albo będziecie solidarni albo my przestaniemy być solidarni!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Fatalna atmosfera i wzajemne oskarżenia. Premier Włoch Matteo Renzi zagroził krajom Europy Środkowo-Wschodniej obcięciem unijnych funduszy, jeśli nie wykażą solidarności w sprawie migrantów – informują włoskie media, przytaczając wypowiedź szefa rządu podczas szczytu w Brukseli.

Solidarność nie może polegać tylko na braniu, ale także na dawaniu

— powiedział.

Włoska agencja Ansa, a za nią piątkowa prasa zacytowała słowa, jakie Renzi skierował podczas unijnej kolacji do przywódców krajów Europy Środkowo-Wschodniej: Drodzy przyjaciele, koniec żartów. Solidarność nie może polegać tylko na braniu, ale także na dawaniu.

Rozpoczyna się faza planowania funduszy na rok 2020. Albo będziecie solidarni w dawaniu i braniu, albo my płacący składki przestaniemy być solidarni. A potem zobaczymy

– miał oświadczyć włoski premier. Tak zareagował na sprzeciw państw Europy Środkowo-Wschodniej wobec przyjmowania migrantów, przybywających na wybrzeża Włoch i Grecji.

„La Repubblica” pisze w piątek, że słowa te świadczą o tym, że klimat na szczycie nie jest dobry. Gazeta dodaje, że wypowiedź Renziego poparli przywódcy wielu krajów zachodniej Europy.

Za szantaż polityczny wobec Węgier i pozostałych państw Grupy Wyszehradzkiej (V4) uznał w piątek rzecznik rządu węgierskiego Zoltan Kovacs groźbę premiera Włoch Matteo Renziego dotyczącą obcięcia unijnych funduszy - poinformowała agencja MTI.

Kovacs powiedział w publicznej telewizji, że państwa V4 zdecydowanie stoją na stanowisku, iż nie ma miejsca na obowiązkowe przydziały uchodźców i nie to będzie rozwiązaniem dla Europy.

Zdaniem Kovacsa dotychczasowa polityka imigracyjna poniosła fiasko, bo była niewykonalna, i że w interesie wszystkich państw jest realizowanie dotychczasowych inicjatyw i deklaracji. Powiedział, że potrzebne jest na przykład porozumienie między UE i Turcją oraz dotrzymywanie przez Grecję zasad strefy Schengen. Według niego oprócz wystąpienia państw Grupy Wyszehradzkiej niewiele podjęto w ostatnim czasie działań, które mogłyby powstrzymać nielegalną imigrację.

We wrześniu 2015 roku państwa UE zgodziły się na przejęcie od Włoch i Grecji w sumie 160 tysięcy uchodźców w ciągu dwóch lat. Miało to odciążyć te dwa kraje, zmagające się z napływem migrantów przez Morze Śródziemne. Jednak program relokacji uchodźców wciąż działa bardzo słabo. Od momentu jego uruchomienia w październiku ubiegłego roku do 10 lutego udało się przemieścić jedynie 497 przybyłych do Włoch i Grecji uchodźców. Komisja Europejska winą za to obarcza państwa członkowskie, które nie realizują przyjętych zobowiązań.

PAP/mall

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych