Europosłanka CSU bez ogródek o sytuacji w Niemczech: „W wielu miastach istnieją strefy bezprawia, opanowane przez klany cudzoziemców!”

Fot. polizei.de
Fot. polizei.de

Polityk CSU i europosłanka chadecji, córka legendarnego premiera Bawarii Franza-Josefa Straußa, Monika Hohlmeier, przyznaje na łamach niemieckiego tygodnika ‚Focus”, że w wielu niemieckich miastach, szczególnie w Nadrenii-Westfalii, istnieją „strefy bezprawia” (No-Go-Areas), opanowane przez „klany cudzoziemców”.

Wydarzenia w Kolonii stanowiły odrażający atak na kobiety w dotąd nie znanym w Niemczech wymiarze. Jednocześnie nie były żadnym zaskoczeniem. Już latem 2015 r. szef związków zawodowych policji w Nadrenii Północnej-Westfalii Arnold Plickert ostrzegał przed strefami bezprawia w takich miastach jak Dortmund, Duisburg, Gelsenkirchen czy Mönchengladbach. Są to dzielnice całkowicie opanowane przez klany cudzoziemców. Gdy policjanci pojawiają się w tych dzielnicach, są atakowani przez grupy imigrantów

—pisze Hohlmeier. Według niej władze landu oszczędzają na polityce bezpieczeństwa.

Gdy policjanci odchodzą na emeryturę, nikt ich nie zastępuje. Chętnych do pracy w tej formacji jest dużo, ale pieniędzy na zapełnienie wakatów nie ma. Wiele przestępstw nie jest więc w ogóle wyjaśnianych. Jeśli chodzi np. o włamania to w ubiegłym roku tylko w 11, 2 proc. przypadków sprawcy zostali zidentyfikowani i pociągnięci do odpowiedzialności. Tam, gdzie prawo nie jest egzekwowane, przestępstwa się mnożą. Powstaje wrażenie, że wszystko wolno

—tłumaczy była minister kultury Bawarii. Według niej należy także walczyć ze skłonnością niektórych sędziów do okazywania „wyrozumiałości” drobnym przestępcom, których zamiast za kraty, nawet po 50 kradzieżach, wysyłają na terapię do pedagogów społecznych. Jeszcze gorsze od przyzwolenia na drobną przestępczość jest jej zdaniem bagatelizowanie molestowania seksualnego kobiet przez imigrantów.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.