Premier Izraela Benjamin Netanjahu potępił antychrześcijańskie napisy na niemieckim opactwie benedyktyńskim w Jerozolimie.
Dla takich ekscesów nie ma miejsca w żadnej przestrzeni Izraela
—napisał szef izraelskiego rządu na Twitterze.
„Idźcie do diabła” - antychrześcijańskie hasła na murach jerozolimskiej bazyliki
Nasz kraj zapewnia wolność religijną chrześcijanom podobnie jak wszystkim religiom
—podkreślił Netanjahu i wskazał, że Izrael jest jedynym krajem na Bliskim Wschodzie, w którym liczba chrześcijańskich mieszkańców wzrasta. Policja pracuje nad wykryciem sprawców.
W nocy z 16 na 17 stycznia na murach i drzwiach opactwa Dormitio pojawiły się hasła w języku hebrajskim m. in.: „Chrześcijanie do piekła” czy „Śmierć chrześcijanom”. Według opactwa podobne graffiti, znaleziono na zewnętrznych ścianach budynków należących do Kościołów grecko-prawosławnego i ormiańskiego na Górze Syjon. Zakonnicy zaapelowali o większą ochronę przez siły bezpieczeństwa Izraela.
Patriarcha łaciński Jerozolimy, abp Fouad Twal, potępił akty wandalizmu. Przypomniał, że doszło do nich w trzy tygodnie po ataku na klasztor salezjański w Beit Dżala, który jest:
ważnym miejscem dialogu międzyreligijnego między judaizmem a chrześcijaństwem.
Wyraził nadzieję, że sprawcy zostaną wykryci i aresztowani jeszcze nim swoje groźby wcielą w życie.
Abp Twal domaga się aby na temat ekstremizmu rozmawiano w szkołach.
Ktoś kto podburza do nietolerancji musi zostać ukarany
—uważa patriarcha łaciński Jerozolimy.
Zajście potępił również grecko-prawosławny patriarchat Jerozolimy. Przypomniano, że nie po raz pierwszy jego seminarium duchowne na Górze Syjon stało się celem antychrześcijańskich incydentów. W oświadczeniu zadeklarowano, że zostaną zbadane wszystkie możliwości prawne, aby odpowiednio chronić swoje instytucje.
Benedyktyni z Dormitio skrytykowali izraelskie władze, które po podobnych zajściach latem 2013 r. zapowiedziały instalację kamer monitorujących. Niestety jak dotychczas nie spełniono tych obietnic.
Według benedyktynów w sobotnią noc z sąsiedniej, żydowskiej szkoły religijnej dochodziła głośna muzyka i wykonywano pieśni prawicowych ekstremistów. Od trzech lat co tydzień zdarza się to prawie każdej nocy z soboty na niedzielę.
Jako mnisi Dormitio nie przestajemy się modlić za pojednanie, sprawiedliwość i pokój
—oświadczyli benedyktyni.
Opactwo Dormitio na jerozolimskim starym mieście, podobnie jak inne chrześcijańskie obiekty w ostatnich latach są celem wandali ze środowisk żydowskich fundamentalistów. W maju 2014 próbowano podpalić klasztorny kościół na nie długo po tym jak papież Franciszek podczas swojej wizyty w Izraelu odprawił Mszę św. w pobliskim Wieczerniku. W czerwcu ub.r. podpalono należący do opactwa klasztor w Tabdze przy kościele Rozmnożenia Chleba nad Jeziorem Galilejskim. Pożar zniszczył w znacznym stopniu południowe skrzydłu klasztoru i spowodował milionowe straty.
ann/KAI
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/278551-dla-takich-ekscesow-nie-ma-miejsca-w-zadnej-przestrzeni-izraela-premier-izraela-potepil-antychrzescijanskie-napisy-na-bazylice-w-jerozolimie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.