Przed debatą w PE... Pójść na ostro - nauczyciele demokracji, uczcie się jej sami, czy cierpliwie tłumaczyć - demokracja w Polsce? Dziękujemy, zdrowa!

Zapisałem się do debaty we wtorek. Może dostanę przydziałową minutę, o dwóch nawet nie marzę, a może czasu dla mnie wystarczy. Jest wielu chętnych do wypowiedzi i sam się zastanawiam, czy lepiej żebyśmy sami zatroskanym Niemcom odpowiadali, czy może zręczniej będzie, jak to zrobią „nasi’ Brytyjczycy, Duńczycy czy Czesi.

Ale nawet jeśli dostanę tę minutę, to wciąż się waham, jak ten góral, co powiedzieć?

Jest gorączka, żeby pójść na ostro. Gwałcą was, a wy się Polska zajmujecie? Strach macie w oczach, ukrywacie prawdę, zaklinacie rzeczywistość,a dla odwrócenia uwagi Polską straszycie? Nauczyciele demokracji, uczcie się jej sami!

I jest chłodny namysł, żeby raczej przekonywać cierpliwie - dziękujemy za troskę, wierzymy, że szczerą, ale spokojnie panowie, Polska jest bezpieczna, demokratyczna, media są wolne, a Trybunał jest konstytucyjny i w niczym nie gorszy od na przykład niemieckiego, a już na pewno nie gorszy od holenderskiego, którego w ogóle nie ma.

A może tylko zapytać - na jakiej podstawie? Jakie i czyje informacje spowodowały wasze życzliwe zainteresowanie, czy są jakieś analizy prawne wskazujące na niezgodność nowych polskich ustaw z prawem UE, czy tez opieracie się na doniesieniach z prasy, a jeśli tak, to której? I na jakiej podstawie wszczęliście to śledztwo, bo w traktatach nic o takim śledztwie nie ma?

Wiem tylko czego na pewno w Europarlamencie nie powiem. Otóż nie powiem, że to wszystko przez Platformę, która rozpętała wojnę o trybunał, chcąc go w całości wziąć dla siebie. Nie powiem o korupcji politycznej w sprawie trybunału, która ujawnił Leszek Miller. Nie powiem o nienawiści do Prawa i Sprawiedliwości, przez która zginął Marek Rosiak i która znów odżyła. O hasłach - żeby było tak jak było i o niezapłaconych alimentach też nie powiem. I o straconej już rachubie afer poprzedniej władzy.

Bo choć to święta prawda, to jednak nasz, polski bałagan, który sami, własnymi rekami posprzątamy. I za pomoc dziękujemy - damy radę!

PS. A państwo jak sądzą - co w minutę powiedzieć?