Chociaż oczy całego świata są skierowane na Bliski Wschód, prawdziwy zatarg światowych potęg rodzi się na Pacyfiku, który staje się areną ostrej rywalizacji Stanów Zjednoczonych i Chin. Jak podaje „Foreign Policy”, Amerykanie na tyle przejęli się wzrostem znaczenia strategicznego rywala, że już ogłosili redefinicję swojej doktryny wojennej na Pacyfiku.
Nie tylko pozycja Chin może budzić niepokój władz USA. Jak pisze specjalistyczny magazyn, „Rosja również zaczęła wyginać swoje mięśnie na morzu po długim okresie stagnacji”.
To jednak przede wszystkim działania Państwa Środka skłoniły dowódców amerykańskich okrętów do zweryfikowania swojej strategii prowadzenia wojny oraz zintensyfikowania prac nad nową rakietą (anty-statek) przeznaczoną dla okrętów nawodnych. Ponadto Pentagon chce przerobić istniejące rakiety, które według wstępnych założeń miały być przeznaczone do innych celów. Plany dotycząc m.in. pocisków Tomahawk.
Wszystkie działania zmierzają do zapewnienia marynarce wojennej szybkich i cichych zwycięstw, bez potrzeby ogłaszania sukcesu.
Wiceadmirał Thomas Rowden, Dowódca Sił Marynarki Nawodnej domaga się zwiększenia ofensywnej siły całej floty, również dozbrojenia okrętów logistycznych, które zwykle nie są wyposażone w broń. Jego zdaniem wdrożenie nowych rakiet sprawi, że przeciwnicy „obudzą się i zamiast po prostu martwić przewoźników lotniczych lub torped z okrętami podwodnymi, teraz będą się martwić z powodu wszystkich okrętów nawodnych i ich zdolności do ataku”.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Chociaż oczy całego świata są skierowane na Bliski Wschód, prawdziwy zatarg światowych potęg rodzi się na Pacyfiku, który staje się areną ostrej rywalizacji Stanów Zjednoczonych i Chin. Jak podaje „Foreign Policy”, Amerykanie na tyle przejęli się wzrostem znaczenia strategicznego rywala, że już ogłosili redefinicję swojej doktryny wojennej na Pacyfiku.
Nie tylko pozycja Chin może budzić niepokój władz USA. Jak pisze specjalistyczny magazyn, „Rosja również zaczęła wyginać swoje mięśnie na morzu po długim okresie stagnacji”.
To jednak przede wszystkim działania Państwa Środka skłoniły dowódców amerykańskich okrętów do zweryfikowania swojej strategii prowadzenia wojny oraz zintensyfikowania prac nad nową rakietą (anty-statek) przeznaczoną dla okrętów nawodnych. Ponadto Pentagon chce przerobić istniejące rakiety, które według wstępnych założeń miały być przeznaczone do innych celów. Plany dotycząc m.in. pocisków Tomahawk.
Wszystkie działania zmierzają do zapewnienia marynarce wojennej szybkich i cichych zwycięstw, bez potrzeby ogłaszania sukcesu.
Wiceadmirał Thomas Rowden, Dowódca Sił Marynarki Nawodnej domaga się zwiększenia ofensywnej siły całej floty, również dozbrojenia okrętów logistycznych, które zwykle nie są wyposażone w broń. Jego zdaniem wdrożenie nowych rakiet sprawi, że przeciwnicy „obudzą się i zamiast po prostu martwić przewoźników lotniczych lub torped z okrętami podwodnymi, teraz będą się martwić z powodu wszystkich okrętów nawodnych i ich zdolności do ataku”.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/276814-narasta-konflikt-miedzy-chinami-a-usa-amerykanie-zapowiadaja-redefinicje-swojej-doktryny-wojennej-na-pacyfiku?strona=1