Związki zawodowe niemieckiej policji (GdP) ostrzegają przed zagrożeniem wywodzącym się od uchodźców, którzy dostali się w sposób niekontrolowany na teren Starego Kontynentu. Według GdP zaledwie 10 proc. imigrantów, którzy przybyli do Europy w ostatnich miesiącach, zostało skontrolowanych, a ich tożsamość ustalona.
Na terenie Niemiec przebywa obecnie spore grono osób, o których nie wiemy kim są. Nie wiemy o nich dosłownie nic
—podkreślił w rozmowie z niemieckim dziennikiem „Die Welt” wiceszef GdP Jörg Radek. Według niego niemiecka policja federalna „po prostu nie jest w stanie wypełnić powierzonych jej zadań kontrolnych na granicy z Austrią”.
W przypadku setek tysięcy osób nie wiemy pod jakimi nazwiskami podróżowali, ani jakimi dokumentami tożsamości się legitymowali. Wobec coraz większych tłumów imigrantów, zaniechano po prostu kontrole. Tych braków nie da się już potem nadrobić. Ci ludzie stanowią więc poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa wewnętrznego kraju
—dodał Radek. Jak pisał niemiecki tygodnik „Welt am Sonntag” Państwo Islamskie zdobyło w Syrii, Iraku oraz Libii dziesiątki tysięcy pustych książeczek paszportowych i wiele innych, cennych dokumentów.
Najprawdopodobniej uzyskali także dostęp do rządowych maszyn drukarskich i danych biometrycznych części obywateli Syrii, co pozwala im przejąć ich urzędową tożsamość. W rezultacie mają także możliwość produkowania na dużą skalę fałszywych paszportów syryjskich nie do odróżnienia od prawdziwych.
Funkcjonariusze Frontexu starają się, co prawda, ustalić, czy uchodźcy nie legitymują się fałszywymi bądź skradzionymi dokumentami podróży, ale, jak wyjaśnił szef agencji Fabrice Leggeri:
Z naszego punktu widzenia dane zawarte w paszportach i innych dokumentach, którymi posługują się uchodźcy, mają stosunkowo niewielką wartość
Paszportem syryjskim legitymowało się przynajmniej dwóch uczestników serii krwawych zamachów terrorystycznych w Paryżu z 13 listopada. Przedostali się oni na początku października przez Grecję w głąb UE dzięki dokumentom zdobytym przez Państwo Islamskie w Ar-Rakce w Syrii.
W Austrii tamtejsza policja w jednym ze schronisk dla uchodźców w Salzburgu aresztowała w ostatnich dniach dwóch innych mężczyzn, którzy posługiwali się paszportami syryjskimi z tej samej serii co paryscy zamachowcy. Także ich paszporty wpadły w ręce PI w Ar-Rakka.
Według „Die Welt” wraz z dwoma zamachowcami z Paryża przybyło do Europy jeszcze kilku innych bojowników PI. Prawdopodobnie na tej samej łodzi. Zdaniem gazety funkcjonariusze straży granicznej potrafią wprawdzie odróżnić sfałszowane dokumenty od prawdziwych.
Ale w tym wypadku paszporty są prawdziwe. Tylko informacje w nich zwarte są fałszywe. A tego nie da się zweryfikować
—pisze gazeta. Według GdP zaledwie 25-30 proc. wjeżdżających do Niemiec z Austrii imigrantów posiada dokumenty tożsamości.
Ryb, Welt.de, Deutsche Welle
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/275785-z-paszportem-panstwa-islamskiego-w-swiat-niemiecka-policja-przyznaje-ze-skontrolowala-na-granicy-zaledwie-10-proc-imigrantow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.