Prof. Zybertowicz o powodach kryzysu ws. uchodźców: "Niemcy są hegemonem UE i pod ich naciskiem łamane są unijne prawa"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/ EPA
PAP/ EPA

Sprawa Brunona K. jest dość powszechnie traktowana jako przejaw nieudolności i upolitycznienia służb. Był także inny przypadek, gdy osobę chorą psychicznie próbowano zdefiniować jako terrorystę. Kadry w tajnych służbach pozostawiają dużo do życzenia

— mówi w rozmowie z dziennikiem „Polska the Times” doradca prezydenta Andrzeja Dudy prof. Andrzej Zybertowicz, która dotyczyła w przeważającej mierze walce ze współczesnym terroryzmem.

Kilka lat temu, jeszcze gdy prezydentem Francji była Nicolas Sarkozy, Angela Merkel i David Cameron powiedzieli, że polityka multikulti się nie sprawdziła. Nie powiódł się projekt wtopienia przybyszy z obcych kultur stopniowo w jedną, zdrową, witalną i pluralistyczną kulturę cywilizacji Zachodu. Ten proces dotyczył jedynie drobnej części przybyszy. Miliony przedstawicieli kultur niechrześcijańskich wybiera życie w enklawach, w izolacji i obcości. Dziś widzimy, że również we wrogości, bo nie tak mała część zbiorowości islamskich po cichu lub głośno popiera terroryzm, zabijanie niewinnych ludzi

— tłumaczy socjolog i dodaje:

Kiedy kilka miesięcy temu pojawiła się nowa fala imigracyjna, kanclerz Merkel zachowała się tak, jak gdyby nie wyciągnęła wniosku z własnych słów

Prof. Zybertowicz nie ma wątpliwości, że za dramatem, jaki przeżywa obecnie Europa stoi błędna, a przy tym pełna pewności siebie, polityka władz RFN

Merkel przyczyniła się do naruszenia konwencji dublińskiej o uchodźcach obowiązującej w Unii. Formalnie uchodźcą jest osoba, która ucieka z zagrożonego terenu i w pierwszym bezpiecznym kraju powinna zostać zarejestrowana i wystąpić o status uchodźcy. W strumień rzeczywistych uchodźców z Syrii dostają się Marokańczycy, Libijczycy, Senegalczycy i mieszkańcy innych krajów, gdzie nie ma wojny. Niejednokrotnie pochodzą oni za zamożnych rodzin, prowadzących biznesy we własnych krajach. Wpuszczanie ich do kolejnego bezpiecznego kraju, np. Węgier, i traktowanie ich jako uchodźców łamie stosowane wcześniej zasady

— wyjaśnia prof. Zybertowicz.

Niemcy są hegemonem UE i pod ich naciskiem łamane są unijne prawa. Tymczasem od nas wymaga się: bierzcie uchodźców, działajcie zgodnie z unijnymi procedurami

— dodaje.

Slaw/ „Polska the Times”

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych