Miedwiediew: "Po strąceniu rosyjskiego bombowca niektóre ważne wspólne projekty mogą zostać unieważnione"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/ EPA
PAP/ EPA

Po strąceniu przez siły tureckie rosyjskiego bombowca niektóre ważne wspólne projekty mogą zostać unieważnione - oświadczył premier Rosji Dmitrij Miedwiediew.

W wyniku tego tureckie firmy mogą stracić udział w rosyjskim rynku - głosi oświadczenie opublikowane na stronie rosyjskiego rządu.

Wczoraj wieczorem wieczorem Moskwa ogłosiła, że zrywa kontakty wojskowe z Turcją.

Zdaniem władz w Ankarze przed zestrzeleniem rosyjski samolot - jako że zmierzał w kierunku granicy z Turcją - wielokrotnie ostrzegano, a działania strony tureckiej były w pełni zgodne z tureckimi zasadami walki.

Z kolei Moskwa twierdzi, że rosyjski samolot nie naruszył tureckiej przestrzeni powietrznej. Rosyjskie ministerstwo obrony ogłosiło, że uważa zestrzelenie bombowca Su-24 przez tureckie siły powietrzne za akt nieprzyjacielski, a prezydent Rosji

Władimir Putin oświadczył, że zestrzelenie maszyny w Syrii wykracza poza ramy walki z terroryzmem. Według niego to „cios zadany Rosji w plecy przez popleczników terroryzmu”.

Slaw/ PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych