Turcja i Arabia Saudyjska uważają, że to Baszar el-Asad jest przyczyną konfliktu w Syrii, więc musi odejść

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.balkaneu.com
fot.balkaneu.com

Turcja i Arabia Saudyjska podtrzymują swe wcześniejsze stanowisko, że prezydent Syrii Baszar el-Asad powinien odejść, gdyż to on stał się przyczyną konfliktu syryjskiego i nie ma do odegrania żadnej roli w przyszłości.

Skrytykowały też zaangażowanie militarne Rosji w Syrii.

Ministrowie spraw zagranicznych Turcji Feridun Sinirlioglu i Arabii Saudyjskiej Adila ad-Dżubeir oświadczyli w czwartek podczas wspólnej konferencji prasowej w Ankarze, że ich kraje nie zmieniły swego stanowiska w sprawie syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada.

Między nami panuje pełna zgoda w tej kwestii

-– powiedział saudyjski minister. Z kolei szef tureckiego MSZ przypomniał, że to właśnie Baszar el-Asad i jego polityka legły u podstaw obecnego kryzysu w Syrii.

Trzeba naprawdę wysoko bujać w obłokach, aby wyobrażać sobie, że Baszar el-Asad umocni swą władzę i doprowadzi do stabilizacji w Syrii

-– dodał Feridun Sinirlioglu. Zaznaczył, że z punktu widzenia Ankary i Rijadu rosyjska interwencja wojskowa oddala perspektywę wprowadzenia okresu przejściowego w Syrii.

Rosja zrobiła wielki błąd, ingerując militarnie w syryjski konflikt po stronie reżimu prezydenta Asada

— oświadczył turecki minister po spotkaniu ze swym saudyjskim odpowiednikiem.

Nie przestajemy ostrzegać Rosji

— dodał Sinirlioglu.

Agencja AFP przypomina, że Turcja od początku wojny domowej w Syrii popierała grupy rebeliantów walczących z Asadem i wielokrotnie wyrażała „głębokie zaniepokojenie” po rosyjskich nalotach na obiekty umiarkowanej opozycji syryjskiej; Turcja i Arabia Saudyjska dalej mają zamiar ją wspierać.

W czwartek do Ankary przybył wraz delegacją wojskową rosyjski generał Siergiej Dronow; chodzi o wymianę informacji w celu uniknięcia kolejnych wtargnięć samolotów rosyjskich w turecką przestrzeń powietrzną - poinformował w czwartek Sztab Generalny Turcji. Wg tego źródła incydenty takie miały miejsce 3-4 października. NATO, którego członkiem jest Turcja, potępiło incydenty jako „nieodpowiedzialne zachowanie” Rosji.

Wiceszef rosyjskiego MSZ Michaił Bogdanow zapowiedział w czwartek konsultacje z Ankarą w sprawie Syrii. Wg niego ma do nich dojść w najbliższych dniach i mają polegać na „próbach znalezienia punktów stycznych, co sprzyjałoby walce z terroryzmem”.

ansa/PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych