Konfliktem w Syrii musi zająć się grupa państw; kwestia Syrii nie jest powiązana z problemem Ukrainy, była jednak omawiana podczas paryskich rozmów - powiedzieli w piątek po spotkaniu w Paryżu tzw. formatu normandzkiego kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Francois Hollande. Niemiecka kanclerz podkreśliła, że kraje Zachodu nie powinny wiązać sytuacji na Ukrainie z wojną domową w Syrii, nie mogą też iść na ustępstwa wobec Rosji w kwestiach dotyczących Ukrainy w nadziei na to, że zyskają polityczne poparcie Moskwy dla rozwiązania konfliktu w Syrii.
Dla nas kwestia Syrii nie jest powiązana z kwestią Ukrainy
— oświadczyła.
Dodała też, odnosząc się do własnych wcześniejszych wypowiedzi dotyczących włączenia prezydenta Syrii Baszara el-Asada do rozmów pokojowych, że angażowanie syryjskich władz w dialog nie oznacza, że Asad powinien zachować swoje stanowisko.
Merkel zaprzeczyła informacjom, jakoby istniała różnica zdań między Paryżem a Berlinem w kwestiach dotyczących prezydenta Syrii.
Również prezydent Francji Francois Hollande podkreślił, że nie wolno w rozmowach o sytuacji na Ukrainie łączyć tej kwestii ze sprawami Syrii.
Hollande powiedział też dziennikarzom po zakończeniu rozmów w Paryżu, że wraz z niemiecką kanclerz zaapelował do prezydenta Rosji Władimira Putina, by ataki rosyjskiego lotnictwa w Syrii były „ograniczone do (pozycji) Państwa Islamskiego (IS) i wyłącznie Państwa Islamskiego”.
Francuski prezydent przypomniał, że wśród celów ataków rosyjskich sił powietrznych był tylko jeden cel IS; pozostałe to obszary kontrolowane przez syryjskie ugrupowania opozycyjne. Nie jest na razie jasne, czy Hollande odniósł się do nalotów, które miały miejsce w czwartek, czy do ataków piątkowych.
We wspólnej deklaracji rządy Francji, Niemiec, Kataru, Arabii Saudyjskiej, Turcji, Wielkiej Brytanii i USA wyraziły w piątek zaniepokojenie atakami Rosji w Syrii i wezwały ją do natychmiastowego zaprzestania nalotów na syryjską opozycję. Tekst dokumentu przekazał Departament Stanu USA.
Wyrażamy głębokie zaniepokojenie wzmacnianiem wojskowej obecności Rosji w Syrii, a zwłaszcza atakami rosyjskiego lotnictwa na Hamę, Hims i Idlib, które doprowadziły do ofiar cywilnych i nie namierzały Daesh (arabski akronim Państwa Islamskiego, IS)
— głosi deklaracja.
Według jej sygnatariuszy działania te „stanowią eskalację” konfliktu w Syrii i będą jedynie „pożywką dla dalszego ekstremizmu i radykalizacji”.
Apelujemy do Federacji Rosyjskiej o natychmiastowe zaprzestanie ataków na syryjską opozycję i ludność cywilną oraz o skoncentrowanie wysiłków na walce z IS
— brzmi deklaracja siedmiu rządów.
Rosja rozpoczęła w środę kampanię lotniczą w Syrii, zapewniając, że naloty są wymierzone w organizacje terrorystyczne, a zwłaszcza w dżihadystów z Państwa Islamskiego. Ministerstwo obrony w Moskwie poinformowało, że od czwartku w nocy rosyjskie samoloty bojowe Su-34, Su-24M i Su-25 przeprowadziły 18 nalotów na pozycje IS w prowincjach Aleppo, Idlib i Hama w północno-zachodniej Syrii. Wśród zaatakowanych celów znalazło się centrum łączności i obóz szkoleniowy - podano.
Jednakże, według analityków wojskowych, przynajmniej część tych nalotów przeprowadzono na obszarach, na których są tylko niewielkie siły IS lub nie ma ich wcale, natomiast część ataków nakierowana była na wspieranych przez Zachód rebeliantów.
Jak donosi Institute for the Study of War (ISW), waszyngtoński think tank zajmujący się analizą informacji wojskowych, „ataki rosyjskie obejmowały obóz treningowy wspieranej przez Zachód przeciwpancernymi pociskami rakietowymi organizacji powiązanej z Wolną Armię Syryjską - Liwa Sukur al-Dżabal - koło Maarrat an-Numan w prowincji Idlib” w zachodniej Syrii.
Ponadto, jak zauważył ten instytut, rosyjskie ministerstwo obrony podało, że dokonało nalotów w prowincji Ar-Rakka, atakując obóz szkoleniowy IS i „centrum dowodzenia”. „Te naloty są pierwszymi rosyjskimi nalotami potwierdzonymi przez ministerstwo obrony, które były nakierowane na pozycje w terenie znajdującym się pod kontrolą IS” - napisał ISW na swej stronie internetowej. Prowincja Ar-Rakka uchodzi za bastion islamistów.
PAP/WUj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/267268-merkel-i-hollande-po-spotkaniu-formatu-normandzkiego-ws-syrii-tym-problemem-musi-zajac-sie-grupa-panstw-rosja-musi-zaprzestac-atakow-na-opozycje-w-syrii
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.