Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że lotnictwo Rosji przeprowadziło w środę ok. 20 lotów nad Syrią, rażąc w punktowych atakach osiem celów dżihadystycznego Państwa Islamskiego (IS).
Według resortu rosyjskie lotnictwo zniszczyło m.in. posterunki dowódcze Państwa Islamskiego w górzystym rejonie. Ataki nie uderzyły w cywilną infrastrukturę ani jej okolice.
Rzecznik ministerstwa gen. Igor Konaszenkow dodał, że zaatakowane zostały także m.in. składy broni i amunicji oraz sprzętu wojskowego.
Według rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa operacje przeciwko Państwu Islamskiemu w Syrii nie zostaną rozciągnięte na Irak, a rosyjskie lotnictwo nie korzysta z irackiej przestrzeni powietrznej do prowadzenia ataków na cele w Syrii. Dodał, że irackie władze nie wystąpiły do Moskwy o naloty przeciwko islamistycznym bojownikom na terytorium Iraku.
Wcześniej anonimowe amerykańskie źródło wojskowe oznajmiło, że pierwsze rosyjskie naloty w Syrii nie były wymierzone w Państwo Islamskie, lecz w syryjską opozycję wobec prezydenta Baszara el-Asada. Jednak Biały Dom zastrzegł następnie, że nie można na razie z pewnością określić, które obiekty padły celem rosyjskich bombardowań. Rzecznik Białego Domu Josh Earnest powiedział, że „jest zbyt wcześnie”, aby sprecyzować, „jakie cele zostały namierzone, a jakie zostały rażone”. Dodał, że rosyjskiej interwencji przygląda się ministerstwo obrony USA.
Z kolei sekretarz stanu USA John Kerry ostrzegł, że Waszyngton będzie sprzeciwiał się rosyjskiej operacji w Syrii, jeśli nie będzie ona wymierzona w Państwo Islamskie lub ugrupowania powiązane z Al-Kaidą.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że lotnictwo Rosji przeprowadziło w środę ok. 20 lotów nad Syrią, rażąc w punktowych atakach osiem celów dżihadystycznego Państwa Islamskiego (IS).
Według resortu rosyjskie lotnictwo zniszczyło m.in. posterunki dowódcze Państwa Islamskiego w górzystym rejonie. Ataki nie uderzyły w cywilną infrastrukturę ani jej okolice.
Rzecznik ministerstwa gen. Igor Konaszenkow dodał, że zaatakowane zostały także m.in. składy broni i amunicji oraz sprzętu wojskowego.
Według rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa operacje przeciwko Państwu Islamskiemu w Syrii nie zostaną rozciągnięte na Irak, a rosyjskie lotnictwo nie korzysta z irackiej przestrzeni powietrznej do prowadzenia ataków na cele w Syrii. Dodał, że irackie władze nie wystąpiły do Moskwy o naloty przeciwko islamistycznym bojownikom na terytorium Iraku.
Wcześniej anonimowe amerykańskie źródło wojskowe oznajmiło, że pierwsze rosyjskie naloty w Syrii nie były wymierzone w Państwo Islamskie, lecz w syryjską opozycję wobec prezydenta Baszara el-Asada. Jednak Biały Dom zastrzegł następnie, że nie można na razie z pewnością określić, które obiekty padły celem rosyjskich bombardowań. Rzecznik Białego Domu Josh Earnest powiedział, że „jest zbyt wcześnie”, aby sprecyzować, „jakie cele zostały namierzone, a jakie zostały rażone”. Dodał, że rosyjskiej interwencji przygląda się ministerstwo obrony USA.
Z kolei sekretarz stanu USA John Kerry ostrzegł, że Waszyngton będzie sprzeciwiał się rosyjskiej operacji w Syrii, jeśli nie będzie ona wymierzona w Państwo Islamskie lub ugrupowania powiązane z Al-Kaidą.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/267052-rosja-chwali-sie-nalotami-na-syrie-bialy-dom-ostrzega-przed-dzialaniami-putina
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.