Kryzys imigracyjny. Niemiecka prasa na skraju histerii. „Jeżeli wszyscy będziecie robili tak jak dotąd, Europa się rozleci”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/epa
Fot. PAP/epa

„Badische Zeitung“ z Fryburga zaś komentuje:

Dzieje się tak, jak już często w Europie: pokazywanie palcem na winnych nie prowadzi do niczego. Także dlatego, że w uczciwej dyskusji dostałoby się każdemu. Bo także Niemcy za długo wygodnie sobie żyły z absurdalnymi regułami UE, które zawsze były błędne i nigdy nie mogły funkcjonować. Rozporządzenie Dublińskie zrobiło z europejskiego zadania – nakazane prawem międzynarodowym przyjęcie uchodźców – zadanie narodowe i zepchnęło je na barki państw na krańcach UE, głównie te na południu. Nie mogło się to skończyć dobrze. Już na pewno nie w czasach wojen, kryzysów i destabilizacji u bram Europy

—czytamy. Według łużyckiego dziennika „Lausitzer Rundschau“ „coraz głośniej rozlega się wołanie o europejski szczyt nt. uchodźców i w pewnością wkrótce będzie miał on miejsce. Tylko: co może on rozwiązać, jeżeli nikt się nie rusza?

Jeżeli brakuje historycznego poczucia odpowiedzialności, w niemal każdej stolicy? Jeżeli w rzeczywistości nikt nie chce „sprawiedliwego” systemu przyjmowania i rozparcelowywania uchodźców, tylko zrzucenia tego ciężaru na innych? Może trzeba apelować do majątkowej wspólnoty Europy, nie do serc, tylko do portfeli: jeżeli wszyscy będziecie robili tak jak dotąd, Europa się rozleci i tak szybko się znowu nie połączy. A to będzie kosztowało - pieniądze i dobrobyt. Dobrobyt każdego Europejczyka

—ostrzega gazeta. Jak dotąd ani apele niemieckiego rządu o solidarność ani histeria niemieckich gazet nie przyniosły skutków. Podczas dzisiejszego spotkania premiera Węgier Viktora Orbana z szefem Parlamentu Europejskiego Martinem Schulzem w Brukseli, doszło z tego powodu do ostrego spięcia.

Na wspólnej konferencji prasowej Orban powiedział zdumionym dziennikarzom i równie zdumionemu szefowi PE, że kryzys imigracyjny to „problem Niemiec”.

Nas to nie dotyczy. Nikt z tych ludzi nie chce zostać na Węgrzech. To nie nasz problem. My tych ludzi tylko rejestrujemy

—podkreślił szef węgierskiego rządu. Schulz zareagował na to oburzeniem.

To nie jest żadnym rozwiązaniem! Domagamy się sprawiedliwego podziału uchodźców pośród krajów UE. Tak nie można!

—grzmiał.

Czytaj także: Węgry zmienią prawo dotyczące imigrantów. Fidesz chce zaostrzenia kontroli granicznej

Ryb, Deutsche Welle, Spiegel.de


Polecamy wSklepiku.pl:„Współczesne Niemcy i przestrzeń europejska”.

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych