W związku z tym niemiecki rząd systematycznie zwiększa presję na Brukselę, zabiegając o poparcie Paryża. W poniedziałek Merkel i prezydent Francji Francois Hollande po spotkaniu w Berlinie zaapelowali o przestrzeganie wspólnych europejskich zasad dotyczących przyjmowania uchodźców i rozpatrywania wniosków o azyl.
Istnienie jednolitego systemu przyznawania azylu jest - zdaniem Merkel i Hollande’a - warunkiem utrzymania systemu swobodnego przemieszczania się na obszarze umowy z Schengen. Niemcy zabiegają ponadto na stworzenie obowiązującej w całej UE listy krajów bezpiecznych. Wnioski obywateli tych krajów o azyl polityczny mogłyby być rozpatrywane w przyspieszonym tempie. Po odrzuceniu wniosku osoby takie mogłyby być szybko odsyłane do krajów pochodzenia. Obecnie kraje europejskie różnią się w ocenie wniosków o azyl składanych przez obywateli krajów Bałkanów Zachodnich.
Nad Szprewą rośnie zniecierpliwienie brakiem porozumienia w sprawie rozdziału 40 tys. uchodźców.
Postawa większości krajów członkowskich, które mówią: nas nic to nie obchodzi, jest wielką hańbą
— mówi Gabriel. Jego zdaniem „UE zapadła w głęboki sen”. Jak zaznaczył wicekanclerz, część krajów UE „najwidoczniej opacznie rozumie, czym jest UE”.
Nie jest ona wspólnotą do pomnażania majątku, w której się uczestniczy, by dostać pieniądze, lecz jest wspólnotą wartości
— powiedział niemiecki socjaldemokrata.
Gabriel ostrzegł, że jeśli pozostałe kraje UE nie okażą Niemcom solidarności, „zostanie narażona na szwank nie tylko umowa Schengen, lecz cała idea otwartych granic”.
Otwarte granice będą zagrożone, jeżeli powstanie wrażenie, że tylko Niemcy, Austria i Szwecja przyjmują uchodźców
— powiedział Gabriel w wywiadzie dla telewizji ARD.
Niemieccy politycy z partii rządzących wystrzegają się wymieniania konkretnych krajów, jednak publicyści wskazują bez ogródek na Polskę jako na jeden z krajów nastawionych negatywnie do współpracy przy rozwiązywaniu problemu imigrantów. Lider opozycji, szef klubu parlamentarnego Lewicy Gregor Gysi wyraził w jednym z wywiadów zdziwienie postawą Polski.
Polska to taki katolicki kraj, a sprzeciwia się przyjmowaniu uciekinierów
— powiedział, nie kryjąc ironii, Gysi.
Polska zapowiedziała, że może przyjąć w ramach unijnych planów relokacji i przesiedlania uchodźców 2 tys. osób, czyli mniej niż zakładały plany KE.
AM/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W związku z tym niemiecki rząd systematycznie zwiększa presję na Brukselę, zabiegając o poparcie Paryża. W poniedziałek Merkel i prezydent Francji Francois Hollande po spotkaniu w Berlinie zaapelowali o przestrzeganie wspólnych europejskich zasad dotyczących przyjmowania uchodźców i rozpatrywania wniosków o azyl.
Istnienie jednolitego systemu przyznawania azylu jest - zdaniem Merkel i Hollande’a - warunkiem utrzymania systemu swobodnego przemieszczania się na obszarze umowy z Schengen. Niemcy zabiegają ponadto na stworzenie obowiązującej w całej UE listy krajów bezpiecznych. Wnioski obywateli tych krajów o azyl polityczny mogłyby być rozpatrywane w przyspieszonym tempie. Po odrzuceniu wniosku osoby takie mogłyby być szybko odsyłane do krajów pochodzenia. Obecnie kraje europejskie różnią się w ocenie wniosków o azyl składanych przez obywateli krajów Bałkanów Zachodnich.
Nad Szprewą rośnie zniecierpliwienie brakiem porozumienia w sprawie rozdziału 40 tys. uchodźców.
Postawa większości krajów członkowskich, które mówią: nas nic to nie obchodzi, jest wielką hańbą
— mówi Gabriel. Jego zdaniem „UE zapadła w głęboki sen”. Jak zaznaczył wicekanclerz, część krajów UE „najwidoczniej opacznie rozumie, czym jest UE”.
Nie jest ona wspólnotą do pomnażania majątku, w której się uczestniczy, by dostać pieniądze, lecz jest wspólnotą wartości
— powiedział niemiecki socjaldemokrata.
Gabriel ostrzegł, że jeśli pozostałe kraje UE nie okażą Niemcom solidarności, „zostanie narażona na szwank nie tylko umowa Schengen, lecz cała idea otwartych granic”.
Otwarte granice będą zagrożone, jeżeli powstanie wrażenie, że tylko Niemcy, Austria i Szwecja przyjmują uchodźców
— powiedział Gabriel w wywiadzie dla telewizji ARD.
Niemieccy politycy z partii rządzących wystrzegają się wymieniania konkretnych krajów, jednak publicyści wskazują bez ogródek na Polskę jako na jeden z krajów nastawionych negatywnie do współpracy przy rozwiązywaniu problemu imigrantów. Lider opozycji, szef klubu parlamentarnego Lewicy Gregor Gysi wyraził w jednym z wywiadów zdziwienie postawą Polski.
Polska to taki katolicki kraj, a sprzeciwia się przyjmowaniu uciekinierów
— powiedział, nie kryjąc ironii, Gysi.
Polska zapowiedziała, że może przyjąć w ramach unijnych planów relokacji i przesiedlania uchodźców 2 tys. osób, czyli mniej niż zakładały plany KE.
AM/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/263458-niemcy-apeluja-o-solidarnosc-ws-uchodzcow?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.