Rosyjski sąd skazał ukraińskiego reżysera Ołeha Sencowa na 20 lat pozbawienia wolności

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. twitter
Fot. twitter

Północnokaukaski Okręgowy Sąd Wojskowy w Rostowie nad Donem, na południu Rosji, we wtorek skazał ukraińskiego reżysera i uczestnika Majdanu Ołeha Sencowa na 20 lat pozbawienia wolności w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.

39-letni Sencow, o którego uwolnienie do władz Rosji apelowało wielu rosyjskich i europejskich twórców filmowych, w tym Aleksandr Zwiagincew, Aleksandr Sokurow, Andrzej Wajda, Krzysztof Zanussi, Daniel Olbrychski i Pedro Almodovar, był oskarżony o przynależność do zakazanego w Federacji Rosyjskiej, ukraińskiego „skrajnie nacjonalistycznego” Prawego Sektora i przygotowywanie zamachów terrorystycznych na Krymie po przyłączeniu półwyspu do FR. Zarzucono mu też przechowywanie broni, amunicji i materiałów wybuchowych.

Reżyser, który został zatrzymany przez rosyjską Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB) w maju 2014 roku, nie przyznał się do winy; twierdził, że sprawa przeciwko niemu ma charakter polityczny; utrzymywał, że rosyjski sąd nie ma jurysdykcji do orzekania w tej sprawie. Również kraje zachodnie i władze w Kijowie krytykowały proces, oceniając, że ma on podłoże polityczne. Pochodzący z Krymu Sencow był zdecydowanym przeciwnikiem dokonanej w marcu 2014 roku przez Rosję aneksji półwyspu.

W tym samym procesie na 10 lat łagru skazany został aktywista społeczny Ołeksandr Kolczenko.

Memoriał, rosyjska organizacja pozarządowa broniąca praw człowieka i dokumentująca stalinowskie zbrodnie, uznał obu za więźniów politycznych.

Według prokurator Olgi Tkaczenko Sencow stworzył na Krymie podziemie terrorystyczne pod egidą Prawego Sektora, by doprowadzić do odzyskania półwyspu przez Ukrainę. W tym celu - utrzymywała - werbował i zachęcał ludzi do podpalania drzwi miejscowych prorosyjskich organizacji oraz wysadzania w powietrze pomników.

Kolczenkę oskarżono o podpalenie drzwi biura kierowanej przez prezydenta Władimira Putina i premiera Dmitrija Miedwiediewa partii Jedna Rosja w Symferopolu. Oskarżyciel żądał dla podsądnych - odpowiednio - 23 i 12 lat kolonii karnej.

Na ogłoszenie wyroku do rostowskiego sądu przybyło ponad 100 dziennikarzy. Zabroniono im pokazywania twarzy członków kolegium sędziowskiego, któremu przewodniczył sędzia Siergiej Michaljuk.

PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych