Na dnie Morza Czarnego Putin zobaczył, jak głęboko sięgają korzenie Rosji
—napisał portal telewizji rządowej Rossija-24.
Prezydent Rosji lubi przy każdej możliwej okazji „prężyć muskuły”. Przy okazji wizyty na Krymie w batyskafie zszedł na dno Morza Czarnego.
Strona rosyjskiego prezydenta kremlin.ru poinformowała, że prezydent zszedł na głębokość 82 metrów i obejrzał szereg obiektów, takich jak pozostałości bizantyjskiego statku, który zatonął w pobliżu wejścia do Bałakławy w Sewastopolu
—pisze portal tvn24.pl.
Putin powiedział dziennikarzom po wynurzeniu, że badanie wraków jest ważne, by zrozumieć, jak rozwijały się relacje starożytnej Rosji z sąsiadami, jak postępował rozwój rosyjskiej państwowości
—pisze portal Rossiji-24 vesti.ru.
ann/tvn24.pl.
Nowość!
„List z Polski” - Artur Dmochowski, Mariusz Pilis. Książka, którą trzeba przeczytać!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/262649-prawie-jak-kapitan-nemo-putin-w-batyskafie-zszedl-na-dno-morza-czarnego-i-zostal-odkrywca-zdjecia