B. brytyjski korespondent w Polsce: "W Europie rośnie klub pożytecznych idiotów Rosji"

fot. kremlin.ru
fot. kremlin.ru

W Europie istnieje, rosnący każdego dnia w siłę, „klub pożytecznych idiotów Rosji”, którego wpływy rozciągają się od Grecji do północnej dzielnicy Londynu, Islington - pisze w redakcyjnym komentarzu na łamach „The Times” Roger Boyes.

Boyes, były korespondent gazety w Polsce w latach 80., podkreśla, że wielu europejskich polityków stało się „pożytecznymi idiotami Putina”, wskazując w szczególności na „greckich ministrów w hawajskich koszulach (Janis Warufakis, były minister finansów z lewicowo-populistycznej Syrizy), hiszpańskich przeciwników zaciskania pasa z kucykami na głowie (Pablo Iglesias, lider radykalnie lewicowej partii Podemos)” i faworyta w wyścigu o przywództwo w brytyjskiej Partii Pracy Jeremy’ego Corbyna.

Dziennikarz zwraca uwagę na słowa Corbyna, który zasugerował w wywiadzie dla dziennika „The Guardian”, że „prawdopodobnie błędem było przyjęcie do NATO byłych państw Układu Warszawskiego” i „należało wybrać ukraińską drogę - państwa pozbawionego broni nuklearnej i niezależnego w polityce zagranicznej”.

Jeśli przyjmiemy logikę, że to Zachód sprowokował Putina do zajęcia Krymu, bo Moskwa ma „prawo” czuć się bezpiecznie w ramach swoich granic, wówczas pojawiają się pytania. Gdzie te granice się kończą? Co z wolnością wyboru swojego przeznaczenia przez suwerenne państwa wokół Rosji? Co z fundamentem zachodniej polityki po 1989 roku, zgodnie z którą liberalne wartości demokratyczne mogą pomóc Wschodowi, w tym Rosji, zmodernizować się? Prawdziwa siła tych teorii tkwi w założeniu, że Europa Środkowa, potępiona przez położenie geograficzne, może mieć tylko ograniczoną suwerenność

— pisze dziennikarz „The Times”.

Boyes przypomina kolację, w której uczestniczył w latach 80. w komunistycznej Polsce, urządzonej na cześć urodzonego w latach 20. XX wieku na terenie ówczesnej Czechosłowacji lewicowego wydawcy, multimilionera Roberta Maxwella.

Solidarność umarła, ale moje gazety nie będą się tym wcale zajmowały

— miał powiedzieć Maxwell.

Boyes wspomina, że napisał o tej wypowiedzi w gazecie, a w efekcie otrzymał setki listów od lewicowych związkowców, twierdzących, że „Solidarność to wymysł CIA”.

Dziennikarz „The Times” podkreśla, że „pomaga Rosji” krytyka polityki zaciskania pasa, a w szczególności polityczny opór przeciwko sankcjom nakładanym na Moskwę przez Unię Europejską, „których siła przecież tkwi w zgodności całej wspólnoty”.

Klub pożytecznych idiotów rośnie z każdym dniem i jestem pewien, że Rosja będzie się przyglądać jesiennym wyborom parlamentarnym w Hiszpanii, bo Podemos może chcieć do niego dołączyć.

Być może ci, którzy wspierają Corbyna wierzą, że zmierzają w stronę czystszego świata, wolnego od walk i drapieżnych sił globalizacji. Może chcą uniknąć moralnego ciężaru stawania po którejś ze stron pomiędzy wschodem a zachodem

— zastanawia się Boyes.

I dodaje:

A może, po prostu, nie myślą o konsekwencjach wcale.

Jeremy Corbyn to popierany przez związki zawodowe kandydat w wyścigu do objęcia stanowiska szefa Partii Pracy po tym, jak po przegranych majowych wyborach parlamentarnych ze stanowiska zrezygnował Ed Miliband. We wtorek „The Times” informował o tym, że Corbyn jest zdecydowanym faworytem do zwycięstwa, ciesząc się 53-procentowym poparciem uprawnionych do głosowania. Zarejestrowani sympatycy będą mogli głosować od piątku, 14 sierpnia, a wyniki zostaną ogłoszone 12 września.

66-letni Corbyn jest od ponad 30 lat posłem do brytyjskiego parlamentu wybranym z londyńskiej dzielnicy Islington, który jednoznacznie sprzeciwiał się projektowi „New Labour” Tony’ego Blaira. Jest zwolennikiem m.in. zniesienia opłat za studia wyższe, renacjonalizacji kolei oraz podniesienia podatków dla najbogatszych i korporacji. Jest wieloletnim członkiem Amnesty International i jednoznacznie wypowiadał się przeciwko wojnom w Iraku i Afganistanie.

Rosja z pewnością będzie się również przyglądać jesiennym wyborom parlamentarnym w Polsce. U nas też nie brakuje pożytecznych dla Rosji idiotów.

PAP/JKUB

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.