To szokująca rozrzutność, czy raczej nieliczenie się w sytuacją gospodarczą i europejskim kryzysem? W każdym razie unijni dyplomaci z pieniądzmi się nie liczą. „Daily Telegraph” informuje, że brukselscy urzędnicy za prawie 3 miliony euro, czyli około 13 mln zł, kupili nową zastawę stołową.

Nie chodzi jednak o zwykłą zastawę, ale o taka luksusową dla korpusu dyplomatycznego. Szokująco droga porcelana - talerze, talerzyki, miseczki i filiżanki zdobione są flagą Unii Europejskiej, szklanki i kieliszki z najwyższej jakości szkła kryształowego mają wygrawerowaną unijną flagą, a do tego, do kompletu są też srebrne sztućce.

Unijny korpus dyplomatyczny, na czele którego obecnie stoi Federica Mogherini, chce zachwycić przyjmowanych gości w głównej siedzibie w Brukseli, oraz w 140 ambasadach na całym świecie

—poinformowało Polskie Radio.

Z luksusowej zastawy jadać będą członkowie unijnego korpusu dyplomatycznego i ich goście w Brukseli.

Unijne kraje zmuszane są do cięcia wydatków i oszczędności tymczasem unijni dyplomaci na sobie nie oszczędzają. Według brytyjskiego dziennika „Daily Telegraph” nawet Biały Dom nie ma tak luksusowej zastawy stołowej i nie ma tak wygórowanych oczekiwań. Zastawa zakupiona niedawno dla prezydenta USA i jego gości była 10-krotnie tańsza.

ann/”Daily Telegraph”/polskieradio.pl