Putinowska wersja „Misia". Bardziej śmieszna, czy bardziej straszna? „Władimirze Pietrowiczu! W pańskim paszporcie przecież brak jednej kartki…”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
kadr z filmu "Miś", reż. S. Bareja
kadr z filmu "Miś", reż. S. Bareja

I istotnie. Okazuje się, że w paszporcie, który używał już wielokrotnie, rzeczywiście brak jednej kartki. „Precyzyjnie wykrojonej żyletką lub skalpelem” – jak opisał to .

W związku z tym , oczywiście, dostał „z bomby” karę administracyjną. 2000 rubli. Za dopuszczenie do zniszczenia dokumentu. No bezczelny facet po prostu.

Przez cały czas patrzyłem funkcjonariuszowi w oczy, i przez cały czas widziałem jego bezwstydne, cyniczne spojrzenie

— pisze .

W końcu spytałem: czy panu nie jest wstyd za to, co za pana pośrednictwem zostało zrobione?

Milcząc wsunął mi paszport w dłonie i powiedział, że na tym sprawa się kończy” (polscy funkcjonariusze w takich wypadkach używają formułki: „z mojej strony to wszystko” – PS).

Kto zna rosyjski, może przeczytać szczegółowy opis wydarzenia TUTAJ

I w zasadzie trudno do tego wszystkiego coś dodać. Jeśli na poważnie, to może tylko tyle, że - paradoksalnie - próbując utrudnić obchody tragedii z 1945 roku, putinowskie władze w jakimś sensie występowały w obronie…  honoru zachodnich aliantów. Bo to oni przecież wydali wtedy kozaków w ręce Stalina…

A jeśli w lżejszym tonie, to warto zauważyć, że w „Misiu” paszport zniszczyła była żona prezesa Ochódzkiego, żeby nie dopuścić go do wspólnego konta. A we współczesnej Moskwie taką działalnością zajmuje się państwo, i jego wyspecjalizowana agenda – FSB. Jeśli więc ktoś chce się zastanawiać, gdzie było lepiej – w PRL za Gierka czy w putinowskiej Rosji, ma wdzięczne pole do refleksji…

« poprzednia strona
12

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych