Rosja nie ma pieniędzy na zbrojenia. PKB kraju musiałoby się podwoić, żeby spełnić zapowiadane założenia

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Już 9 maja przez moskiewski Plac Czerwony przejdzie rosyjska parada zwycięstwa. Ma być jak co roku pokazem rosyjskiej siły w dzień zakończenia II Wojny Światowej. W tle pozostają problemy rosyjskich sił zbrojnych.

Jak co roku podczas defilady 9 maja Kreml ma zaprezentować obywatelom nowy typ broni rosyjskiej produkcji, który uzupełni arsenał armii Putina. W tym roku widzów zachwycić miał nowy czołg T-14.

Nowe dzieło rosyjskich zakładów zbrojeniowych miało zrobić furorę. Okazało się jednak zwykłą klapą i rosyjskie władze mają powody do zastanowienia. Jedna z 24-ech sztuk czołgu T-14 popsuła się na samym środku Placu Czerwonego.

Jego konstruktorzy wzięli to, co najlepsze, z różnych maszyn na świecie. Coś podpatrzyli, co wyszpiegowali i połączyli to w całość. Brali choćby z Merkawy 4, najnowszego czołgu armii Izraela. Ale T-14 to jeszcze nie jest maszyna gotowa do tego, by rozpocząć jej seryjną produkcję, raczej prototyp, który trzeba będzie jeszcze długo i za duże pieniądze dopracowywać. A tych pieniędzy Rosji zaczyna brakować

— ocenił w „Gazecie Wyborczej” Rusłan Puchow, dyrektor Moskiewskiego Centrum Analizy Strategii i Technologii.

Okazuje się, że wpadka z czołgiem, to tylko wierzchołek góry lodowej. Federacji rosyjskiej po prostu nie stać na łożenie tak wielkich pieniędzy na modernizację i utrzymanie swojej armii. Dziś budżet obronny Rosji wynosi 65,3 miliarda dolarów.

PKB kraju musiałby się szybko podwoić, by Rosję było stać na zrealizowanie obietnic władzy zapowiadającej, że w 2020 roku r. 70% tego, czym dysponuje armia, będzie bronią nowoczesną. A to w warunkach kryzysu i recesji jest absolutnie nierealne. Na takie wydatki więc nas nie stać, budżet obronny trzeba ciąć i zmieniać strukturę wydatków

— powiedział „Wyborczej” Puchow.

mly/ „Gazeta Wyborcza”

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych