Orban na przekór UE: „Nie chcemy imigrantów na Węgrzech, jeśli inni ich chcą przyjmować, niech to robią”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Flickr.com
Fot. Flickr.com

Węgry potrzebują prawnych regulacji, by powstrzymać falę imigrantów z biednych krajów, nawet jeśli to miałoby stać w sprzeczności z zasadami obowiązującymi w Unii Europejskiej - powiedział węgierski premier Viktor Orban.

Jego zdaniem Bruksela powinna przystać na to, by państwa członkowskie UE same ustalały przepisy dotyczące imigrantów, których napływ - według Orbana - nie jest generalnie korzystny dla Europy. Premier powiedział to w wyemitowanym w piątek wieczorem wywiadzie dla telewizji Echo.

Nie chcemy imigrantów na Węgrzech; jeśli inni chcą ich przyjmować, niech to robią, ale nie powinni ich odsyłać do naszego kraju lub przez nasz kraj

— oświadczył Orban.

Uważa on, że Węgry powinny poruszyć sprawę nadmiernie swobodnych zasad imigracyjnych w UE, gdyż kraj ten przyjmuje relatywnie najwięcej imigrantów po Szwecji, jeśli weźmie się pod uwagę liczbę ludności.

Imigranci przybywający na Węgry z zasady pragną dostać się do bogatszych państw unijnych, ale Niemcy, Austria i niektóre inne kraje mają prawdopodobnie podjąć jakieś kroki, by zablokować rosnącą falę imigrantów z biednych krajów - twierdzi Orban. Dodał, że węgierska debata na temat imigracji może doprowadzić do przyjęcia ustaw, które mogą zirytować Brukselę.

To będzie wielka batalia, wielki spór

— powiedział. Jednocześnie premier Węgier zaznaczył, że UE, opierająca się na chrześcijańskich zasadach, ma moralny obowiązek pomagać biednym państwom, których obywatele próbują uciec z biedy do Europy.

W mijającym tygodniu premier Węgier wywołał irytację UE, gdy oświadczył, że chce debaty na Węgrzech na temat przywrócenia kary śmierci. Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker powiedział, że Orban powinien niezwłocznie wyjaśnić, iż nie ma zamiaru doprowadzić do przywrócenia kary śmierci. KE przypomniała Orbanowi, że kara śmierci jest zakazana w Unii, a jeśli Węgry ją przywrócą, Budapeszt narazi się na retorsje.

Szef kancelarii Orbana Janos Lazar zapewniał, że premier nie ma zamiaru przywracać kary śmierci, i że chodzi jedynie o debatę na ten temat. Lazar powiedział, że Orban powiadomił o tym w czwartek czołowych unijnych polityków.

PAP/mmil

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych