„Pierwomaj”… Smętna groteska rosyjskich komunistów

Tak mniej więcej, proszę Państwa, wyglądała dziś manifestacja komunistów w Moskwie. Dzięki rosyjskiemu niezależnemu wideoblogerowi Andriejowi Bieliakowowi, który specjalizuje się w takich oszczędnych relacjach z tamtejszych masowych imprez politycznych, możemy obejrzeć tę smętną groteskę.

Wszystko wygląda tak, jak zawsze. Wszystko? No, niezupełnie.

Rozstrzelajcie nas za to, że wzięliśmy kredyt hipoteczny. To bardziej humanitarne, niż śmierć na ulicy!

— głosi transparent widoczny w 55 sekundzie materiału. W Rosji ostatnio pojawił się problem analogiczny do naszych „frankowiczów” – ludzie (a jest ich sporo) którzy wzięli kredyt denominowany w walucie obcej, wpadli w kłopoty. U nas zostały one spowodowane ruchem franka szwajcarskiego w górę, a u nich – spadkiem kursu rubla wobec dolara i euro, będącym efektem konfliktu ukraińskiego i sankcji. Ale dla kredytobiorców to niewielka różnica…

I kolejna nowość – flaga… Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Kiedy parę lat temu sam byłem 1 maja w Moskwie i oglądałem demonstrację komunistów, nie było jej. Teraz ktoś zdecydował ją nieść. Zapewne jako wyraz sprzeciwu „antyrosyjskiej polityce kanclerz Merkel, która wspiera banderowców na Ukrainie”…

Ale generalnie – spadkobierca KPZR, Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej powolutku dożywa swoich dni. Młodzież, którą widzimy na filmie przebraną w czerwone kamizelki, wynajęto za pieniądze. Tak w każdym razie uważają wszyscy rosyjscy obserwatorzy.

Ale to nie znaczy, żeby wszystkie nieopozycyjne wobec Kremla moskiewskie mitingi wyglądały tak samo. Żeby były podobnie apatyczne, rozlazłe i w tym samym stylu kuriozalne. Żeby gromadziły dokładnie takie same typy ludzkie. Dla porównania – oto zeszłoroczna manifestacja „kurginianowców” (jeden z kierunków rosyjskiego nacjonalizmu, związany z okołokremlowskim politologiem, Siergiejem Kurginianem, skądinąd etnicznym Ormianinem).

To wszystko to oczywiście nie cała Rosja, ale z pewnością jakiś jej fragment. Warto poznać tę część.