Ona walczyła, a my nie chcieliśmy zrezygnować - mówią bliscy 20-letniej Sharisty Giles, która w grudniu po wypadku samochodowym zapadła w śpiączkę. Kobieta była w piątym miesiącu ciąży. Według lekarzy już nigdy miała się nie obudzić. Jednak klika dni temu stał się cud i Sharista po raz pierwszy zobaczyła swoje dziecko.
Lekarze mówili nam, że nie mogą już nic dla nas zrobić
— wspomina ciotka dziewczyny Beverly Giles z Madisonville w Tennessee, cytowana przez stację ABC News.
Dziecko przyszło na świat w wyniku przedwczesnego porodu. Wybór imienia rodzina pozostawiła matce, dlatego chłopiec nazywany był „Baby L”. Po pobycie w szpitalu bliscy przenieśli kobietę do Centrum Rehabilitacji. Tam, dwa miesiące po urodzeniu dziecka, 20-latka wybudziła się ze śpiączki i dowiedziała się, że jest matką.
Otworzyła oczy, mrugała do mnie i ściskała mój palec, kiedy ją o to poprosiłem
— w ten sposób tym radosnym momentem dzielili się jej krewni na Facebooku, na profilu poświęconej chorej.
Opisali też wzruszającą reakcję Sharisty na pokazane jej zdjęcie dziecka:
Nie mogła oderwać od niego wzroku i gdy umieściliśmy zdjęcie na tablicy ogłoszeń, odwróciła szyję i głowę starając się śledzić i odnaleźć obraz.
Rodzina wierzy, że Sharista szybko odzyska siły i będzie mogła w pełni cieszyć się swoim macierzyństwem.
bzm/ABC News/wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/240588-lekarze-nie-dawali-jej-szans-wybudzila-sie-ze-spiaczki-i-po-raz-pierwszy-zobaczyla-syna