Dzieci w roli oprawców i rodzice jako ofiary przesłuchań - to pomysł rosyjskich speców od reklamy na przyciągnięcie klientów do sklepu na Łubiance. Bulwersującą kampanię reklamową opisuje portal belsat.eu.
W pobliżu miejsca, gdzie znajdowała się siedziba NKWD, KGB, a obecnie urzęduje FSB, powstał sklep dla dzieci. I może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że moskiewscy specjaliści od reklamy w klipach zapowiadających otwarcie sklepu bez żadnych skrupułów nawiązują do bestialskich metod sowieckiej bezpieki, która torturowała i mordowała więźniów politycznych, w tym wielu Polaków.
„Centralny Sklep Dziecięcy na Łubiance” stoi w miejscu popularnego w czasach ZSRR domu towarowego „Dietskij Mir”. Seria klipów reklamowych, które trafiły do internetu, szokuje.
Na trzech filmikach utrzymanych w stylistyce nieco nawiązujacej „do epoki” widać sceny przesłuchania. Ofiarami są rodzice, a oprawcami dzieci. Kiedy opór dorosłych zostaje złamany, dzieci zawiadamiają ich, że cała rodzina „jedzie na Łubiankę”
— pisze belsat.eu.
Po opisaniu sprawy przez niezależne media kampania reklamowa sklepu została przerwana, a klipy zaczęły znikać z internetu. Niektóre z nich wciąż jeszcze krążą po sieci.
bzm/belsat.eu
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/238599-dzieci-w-roli-oprawcow-z-lubianki-bulwersujaca-reklama-rosyjskiego-sklepu-zobacz-wideo