8 marca 2015 r. ukazem nr 115 Kancelaria Prezydenta Federacji Rosyjskiej potwierdziła, że zabójstw Aleksandra Litwinienki i Borysa Niemcowa dokonano na rozkaz prezydenta Rosji Władimira Putina. 31 maja 1960 r. ukazem Prezydium Rady Najwyższej ZSRR bezpośredni zabójca Lwa Trockiego Ramón Mercader został nagrodzony tytułem Bohatera Związku Radzieckiego- pisze na łamach „Super Expressu” rosyjski historyk Jurij Felsztyński.
Według niego Mercader na swoją nagrodę czekał prawie 20 lat (Trocki został zabity w sierpniu 1940 r.). Otrzymał ją, kiedy wyszedł z meksykańskiego więzienia i przybył do ZSRR.
Organizatorzy tego zabójstwa na zlecenie (żeby użyć współczesnej terminologii) swoje nagrody otrzymali wcześniej. 16 czerwca 1941 r. tajnym ukazem Prezydium Naum Eitington został odznaczony Orderem Lenina, a Paweł Sudopłatow Orderem Czerwonej Gwiazdy (ceremonia wręczenia odznaczeń odbyła się 17 czerwca). Zleceniodawcą tego zabójstwa był Stalin. To właśnie on chciał, żeby Trockiemu spadła głowa
—podkreśla Felsztyński. Jak twierdzi władza rosyjska także i dziś wynagradza zabójców.
Putin uznał, że zmuszanie wykonawcy zlecenia, by ten czekał na swoją nagrodę 20 lat, jest złym pomysłem. Andrieja Ługowoja (deputowany Dumy Państwowej i były pracownik KGB i FSB - red.) nagrodził za zabójstwo Aleksandra Litwinienki już 8 marca 2015 r. Oficjalnie Ługowoj został odznaczony medalem Orderu Zasług dla Ojczyzny II klasy „za ogromny wkład w rozwój rosyjskiego parlamentaryzmu i aktywną działalność ustawodawczą
—ironizuje rosyjski historyk. Jego zdaniem jedynym głośnym pomysłem Ługowoja był projekt ustawy o przemianowaniu FSB na KGB.
W związku z tym słuszniej jest domniemywać, że nagrodzono go „za męstwo i odwagę, przejawiane w wypełnianiu obowiązku służbowego w warunkach zagrożenia życia”, o czym także napisano na tej samej stronie ukazu podpisanego przez Putina. Zabójstwo Litwinienki w Londynie w listopadzie 2006 r. za pomocą radioaktywnego polonu rzeczywiście było dla Ługowoja „zagrożeniem życia”
—dodaje Felsztyński. Tak samo – zaznacza - za udaną organizację zabójstwa Borysa Niemcowa Orderem Honoru nagrodzono prezydenta Czeczenii Ramzana Kadyrowa. I nieważne, że domniemanego wykonawcę Zaura Dadajewa dopiero co zatrzymano.
Zobaczymy jeszcze, co z tym zatrzymaniem będzie… Kadyrow poinformował nas już, że Dadajew działał w interesie Rosji: „W każdym razie, jeśli sąd potwierdzi winę Dadajewa… chciałbym zauważyć, że nie mógł zrobić nic przeciwko Rosji, dla której wiele lat ryzykował własne życie” - zauważył Kadyrow
—przekonuje historyk. Według niego Szawanowowi i Dadajewowi, jak swego czasu Mercaderowi, ordery wręczą jednak za jakieś 20 lat. Tym bardziej że Dadajew, żeby zasłużyć sobie na następny order, musi się jeszcze napracować…
Kadyrow, organizator zabójstwa Niemcowa, już dał Dadajewowi wytyczne, co ma robić. Ogłosił, że „tylko siły zainteresowane eskalacją napięcia mogły pójść na tak perfidny krok. Organizatorzy zabójstwa liczyli, że o śmierć Niemcowa cały świat oskarży władze Rosji i to oskarżenie wywoła falę protestów. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że zabójstwo Niemcowa zorganizowały zachodnie służby specjalne, które za wszelką cenę chciały wywołać wewnętrzny konflikt w Rosji
—prognozuje Felsztyński. Dadajew, w jego opinii, który dla Rosji „wiele lat ryzykował własne życie”, będzie zatem musiał poryzykować jeszcze troszkę i opisać ze szczegółami, jak werbowały go „zachodnie służby specjalne” lub Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, które „za wszelką cenę chciały wywołać wewnętrzny konflikt w Rosji”.
Jak dawały wskazówki, żeby zabić Niemcowa (i nie tylko jego). I uczyły go, jak zrzucić odpowiedzialność za te zabójstwa na Putina. Światło zgasło. Przedstawienie dopiero się zaczyna. Siedźcie wygodnie, ale zapnijcie pasy. Kolejne, nowe ukazy Putina o odznaczeniach za zabójstwa dopiero przed nami
—podkreśla.
Ryb, se.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/236947-felsztynski-zabojstwo-niemcowa-jak-zamach-na-trockiego-pozostaje-zrzucic-wine-na-zachod-bo-ordery-zostaly-juz-rozdane